SK Gaming zakończyło drugi dzień finałów ESL Pro League z przytupem. Brazylijska formacja bez większych przeszkód wysoko pokonała Cloud9 i z sześcioma punktami na koncie dołączyła do czołówki grupy B.

  • SK Gaming 16:6 Cloud9 – Dust2

Zwycięzcy dwóch ostatnich majorów lepiej weszli w mecz, błyskawicznie wypracowując sobie prowadzenie 9:1. Wtedy jednak, cytując popularnego polskiego polityka, coś się popsuło. Cloud9 otrząsnęło się po mocnych ciosach i ruszyło do kontrofensywy. Efektem tego było zmniejszenie straty do zaledwie trzech rund. Amerykańsko-kanadyjski skład nadal mógł mieć nadzieje, wystarczyło tylko dobrze bronić bombiste'ów. Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić - C9 nie odrobiło lekcji z gry po stronie CT. Gracze SK poruszali się po mapie tak swobodnie, jakby znajdowali się na niej sami. Brazylijczycy nie oddali przeciwnikom już ani jednej rundy i z łatwością wygrali aż 16:6.

Finały 4. sezonu ESL Pro League powrócą już jutro. Trzeci dzień zawodów rozpocznie się o godzinie 16 spotkaniem Immortals z mousesports. Transmisja w języku polskim dostępna jest w ESL.TV Polska na Twitchu, Azubu i Hitboksie.