Pierwszy mecz trzeciego dnia zmagań w ramach finałów 4. sezonu ESL Pro League dobiegł końca. Ku uciesze lokalnych fanów Immortals zwyciężyło w spotkaniu przeciwko mousesports. Brazylijczycy wygrali na Mirage 16:14.

  • Immortals 16:14 mousesports - Mirage

Gracze mousesports nie ugięli się pod presją trybun i bez najmniejszych problemów wygrali pierwsze rundy pojedynku. Bardzo szybko wysunęli się oni na znaczne prowadzenie - na tablicy widniał wynik 7:2. Wówczas do głosu doszli napędzani przez okrzyki fanów zawodnicy Immortals. Brazylijska formacja zdołała na dobre rozbić szyki obronne swoich przeciwników i w szybkim tempie doprowadziła do wyrównania. Żeby jednak nie było zbyt pięknie, ostatnia runda pierwszej połowy padła łupem mousesports i to właśnie ekipa NiKo wygrywała na półmetku 8:7.

Zespół z Europy zbliżył się do końcowego zwycięstwa wygrywając kolejne trzy rundy. Reprezentanci gospodarzy nie zamierzali jednak składać broni i doprowadzili do wyrównania, by już chwilę później wyjść na prowadzenie. Emocji w końcówce nie brakowało. Obie strony robiły wszystko, by w końcu zresetować ekonomię rywala. Ta sztuka ostatecznie udała się graczom Immortals i to oni dopisali na swoje konto pierwsze trzy punkty.

Dzisiejszego wieczoru odbędzie się jeszcze dziewięć spotkań fazy grupowej. Wszystkie z nich transmitowane będą na kanale ESL.TV Polska na Twitchu, Azubu i Hitboksie. Za komentarz odpowiedzialni są Maciej "Morgen" Żuchowski oraz Kuba "KubiK" Kubiak.