W miniony weekend GODSENT wygrało europejskiego minora, a po pokonaniu HellRaisers w wielkim finale wywiadu HLTV.org udzielił Robin "flusha" Rönnquist. Zawodnik szwedzkiej formacji wyznał, że czasami sam chętnie poprowadziłby grę, zastępując tym samym pronaxa. Zauważył również, że on i Wallsten mają nieco odmienny styl dowodzenia.

- Czasem sam chcę poprowadzić grę GODSENT, bo zauważam, jakie błędy popełnia przeciwnik - stwierdził flusha. Uważa, że sposób, w jaki dowodzi on i pronax różni się. - Mój styl prowadzenia jest nieco prostszy, a pronax skupia się na całej mapie, zauważa więcej rzeczy.

Reprezentant GODSENT zdradził również, czym konkretnie zajmuje się aktualnie trener drużyny - rdl. - Nasz trener sprawdza, na jakich pozycjach na mapie grają nasi przeciwnicy. Analizuje ich proces wybierania map, by podpowiedzieć nam, co powinniśmy odrzucić. Robi rzeczy, dzięki którym możemy się skupić wyłącznie na grze - stwierdził flusha.

Co ciekawe, Rönnquist pochwalił także jednego z zawodników Epsilon eSports, REZa. - Na zawodach w Bukareszcie REZ grał naprawdę dobrze. To on sprawił, że mecz z Epsilon był aż tak wyrównany - przyznał. Wspomnianego podopiecznego Epsilon w social media komplementował również JW.

Pełną rozmowę z flushą znajdziecie tutaj.