Poznaliśmy pierwszego finalistę ESEA Global Challenge. Po 2-mapowym półfinale przeciwko Tainted Minds, awans uzyskali reprezentanci LDLC.

  • LDLC 2:0 Tainted Minds - train: 16:8, overpass: 16:14

Walka o wielki finał rozpoczęła się od traina, na który zdecydowali się reprezentanci Tainted Minds. Grający najpierw po stronie atakującej Australijczycy nie potwierdzali jednak, że wybór mapy był odpowiedni. Od początku było widać, że nie bardzo mieli pomysł na przejmowanie bombsite'ów, a to w połączeniu z dobrą kontrolą pozycji przez LDLC, dawało nam jednostronne widowisko. Było to również widać po rezultacie, bo w pewnym momencie Ex6TenZ i jego koledzy prowadzili już 11:0. Wówczas nastąpiło małe przełamanie, ale ostatecznie LDLC wygrywało po pierwszej połowie 12:3. Taki rezultat był zasługą między innymi to1nou, który po piętnastu rundach miał na koncie 21 fragów.

Słaba sytuacja nie demotywowała Tainted Minds, które po zmianie stron zdobyło pistoletówkę, a także zaczęło odrabiać straty. W końcu jednak do słowa doszło LDLC, które niedługo później dokończyło mapę, zwyciężając 16:8. Tym samym rywalizacja przeniosła się na overpassa.

Walkę na drugiej lokacji w CT rozpoczęło TM, które tym razem w początkowych minutach także musiało uznawać wyższość oponentów. Szybko jednak się przebudziło i zdobyło kilka rund z rzędu, tworząc sobie sporą przewagę. Do końca połowy byliśmy już świadkami mało zaciętej rywalizacji, z której lepiej wyszli Australijczycy, wygrywając 11:4. Po zmianie stron widać było, że LDLC szybko chce wrócić do gry - najpierw wygrało pistoletówkę, a później pewnie kroczyło po kolejne rundy. Końcówka była bardziej wyrównana, ale ostatecznie to1nou wygrało 16:14. Tym samym LDLC zobaczymy w wielkim finale, który planowany jest na godz. 1:00.

Wcześnie odbędzie się drugi półfinał, w którym zobaczymy Team Kinguin i Rogue. Stream dostępny będzie pod tym adresem.