W sieci pojawiły się plotki jakoby nowy, rezerwowy gracz LGB eSports Kristoffer "Mystic" Michelsen miał od początku ubiegłego roku być zbanowany przez VAC. Na forum HLTV.org trafił link do profilu Steam, którego właścicielem miał być wspomniany wcześniej zawodnik. Organizacja nie została obojętna na te doniesienia i postanowiła wyjaśnić sprawę kontaktując się z Valve. Oskarżenia okazały się nieprawdziwe.

Mystic zaczął być testowany przez LGB eSports po tym, jak z drużyną tą rozstał się Håvard "rain" Nygaard. Zawodnik ten skorzystał bowiem z lukratywnej oferty Team Kinguin. Kristoffer Michelsen był wcześniej dobrze znany na norweskiej scenie, ale nigdy nie udało mu się wybić. Jego ostatnie występy w barwach LGB były jednak naprawdę dobre.

Wielu zaczęło jednak wątpić w to, że Mystic jest tak utalentowanym zawodnikiem. Osoby te zaczęły doszukiwać się tego, że Norweg używa niedozwolonych programów. Kilku "internetowych detektywów" dotarło do pewnego konta Steam, które było zbanowane od dłuższego czasu, i które od razu powiązali właśnie z Mystikiem.

Przedstawiciele LGB eSports postanowili skontaktować się z Valve, by wyjaśnić tę sprawę. Po krótkim "dochodzeniu" okazało się, że Mystic nie jest w żaden sposób powiązany ze zbanowanym kontem Steam, więc oskarżenia rzucone na niego nie są prawdziwe.

Z wydanego przez LGB eSports oświadczenia wynika, że Mystic już niebawem może zostać zakontraktowany właśnie przez tę drużynę. Na chwilę obecną nie ma jednak oficjalnej wiadomości na ten temat.