Wiemy już, że obie polskie formacje zapewniły sobie awans do ćwierćfinału WESG 2016. Do Team Kinguin dołączyło tym samym Virtus.pro, które w swoim ostatnim spotkaniu wygrało 2:0 ze szwedzkim Epsilon eSports .

  • Virtus.pro 2:0 Epsilon eSports – Mirage 16:9, Overpass 16:8

Klasycznie już w przypadku Virtus.pro mecz rozpoczął się od przegranej przez Polaków pistoletówki. Mimo to, podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego nie stracili animuszu i po kilku chwilach doprowadzili do remisu 3:3. To jednak Virtusom nie wystarczyło, bo ci ani myśleli się zatrzymywać, dzięki czemu przed przerwą wypracowali sobie pięciorundową przewagę. Po zmianie stron pięknym zagraniem popisał się Jarosław "pasha" Jarząbkowski, który ustrzelił cztery fragi i praktycznie w pojedynkę wygrał rundę pistoletową. To pozwoliło polskiej formacji doprowadzić w kilka minut do rundy mapowej. W tym momencie Virtus.pro potrzymało nas jeszcze chwilę w niepewności, ale ostatecznie zwyciężyło 16:9. Awans był już pewny, pozostało tylko pytanie z którego miejsca.

Wreszcie przyszła druga mapa, a tam... tak, dokładnie - przegrana runda pistoletowa i szybkie 0:3. Podobnie jednak jak na Mirage'u, tak też na Overpassie Polacy łatwo odrobili straty, a do końca pierwszej połowy wypracowali sobie prowadzenie 10:5. Ponownie też, tak jak wcześniej, druga pistoletówka padła ich łupem, co pozwoliło wprowadzić w grę nieco spokoju i kontynuować drogę ku wygranej. Epsilon podjęło jeszcze ostatnią próbę powrotu do spotkania, sukcesywnie zmniejszając swoją stratę do Virtusów, ale na coś więcej nie starczyło czasu. Przewaga VP była zbyt duża, dzięki czemu polska piątka mogła ostatecznie cieszyć się z wyniku 16:8 oraz zajęcia pierwszego miejsca w grupie A.

Rozgrywki WESG powrócą już jutro, najpierw odbędą się mecze 1/8 finału, a następnie ćwierćfinały, gdzie zobaczymy dwa zespoły z Polski. Wszystkie wyniki WESG można znaleźć w naszej relacji.

AKTUALIZACJA: Ostatecznie Virtus.pro zajęło jednak miejsce za Team EnVyUs, gdyż w przypadku równej liczby punktów o miejscu w grupie nie decyduje bezpośrednie spotkanie między drużynami, a ogół wszystkich zdobytych w zawodach rund.