Trwa pierwszy dzień DreamHack ASTRO Open Leipzig 2017. Swoje pierwsze mecze wygrały Team LDLC.com oraz rewelacja niedawnych eliminacji do Majora, Vega Squadron. Ci pierwsi spokojnie ograli Fnatic Academy, drudzy zaś rzutem na taśmę wydarli trzy punkty Rogue.

  • Team LDLC.com 16:5 Fnatic Academy – Dust2

Już od pierwszych minut starcia dominacja LDLC była niepodważalna. Dość powiedzieć, że pierwszy punkt akademia Fnatic zdobyła dopiero w 9. rundzie. Zresztą, do końca pierwszej połowy udało im się zaledwie podwoić swoją zdobycz, kończąc ją wynikiem 2:13. Po zmianie stron Szwedzi dali nieco nadziei na nawiązanie walki, a może nawet comeback, jednak były one płonne. Nie pomogła nawet dobra gra pełniącego rolę stand-ina Davida "jayzwalkingza" Kempnera - LDLC było dziś po prostu za mocne i z łatwością wygrało 16:5

  • Vega Squadron 16:14 Rogue – Overpass

Początek zwiastował nam bardzo jednostronne starcie. Rogue błyskawicznie wyszło na prowadzenie 5:0, ale wtedy... coś się zacięło. I to konkretnie, bo Vega najpierw straty odrobiła, a potem sama wysunęła się naprzód. Honor bułgarsko-duńskiego składu uratowało tylko to, że tuż przed zmianą stron zdołał jednak osiągnąć korzystny dla siebie wynik 8:7. Nic to jednak nie znaczyło, bo już po chwili Rosjanie wygrali pistoletówkę i znowu był remis. Losy spotkania ważyły się do ostatniej chwili, ale ostatecznie większą determinacją wykazało się Vega Squadron. Wschodnioeuropejska formacja mocno przycisnęła rywali w końcówce, a zwycięstwo 16:14 zapewnił Leonid "chopper" Vishnyakov, wygrywając clutcha 1vs3.

Dzisiaj czekają nas jeszcze dwa ostatnie mecze, w których spotkają się ze sobą zwycięskie drużyny pierwszej serii spotkań. Najpierw o godzinie 20:00 Heroic zmierzy się z LDLC, zaś półtora godziny później zobaczymy pojedynek między FlipSid3 Tactics a Vega Squadron. Ekipy, które wygrają te starcia, będą mogły jutro odpocząć, gdyż zapewnią już sobie awans do półfinałów. Przegranych natomiast czeka jeszcze mecz ostatniej szansy.