Już na fazie grupowej zakończyła się przygoda qwerty z turniejem DreamHack ASTRO Open Leipzig 2017. Stworzona przez Mikaila "Maikelele" Billa ekipa poniosła swoją drugą porażkę w Lipsku, tym razem uznając wyższość Fnatic Academy.

  • qwerty 0:2 Fnatic Academy – Cache 9:16, Train 2:16

Pierwsze kilka rund zapowiadało nam wyrównany pojedynek. Z czasem jednak w tym bratobójczym starciu przewagę zaczęła wypracowywać sobie akademia Fnatic, na co niebagatelny wpływ miał David "jayzwalkingz" Kempner, pełniący w ekipie rolę stand-ina. Do przerwy Academy prowadziło aż 11:4, przez co zgubiło koncentrację. Skrzętnie wykorzystało to qwerty, które po zmianie stron zaczęło walczyć o comeback. ale zmniejszenie straty to było wszystko, na co mogła sobie pozwolić szwedzko-bośniacka formacja. Ostatnie słowo należało do Fnatic, które otrząsnęło się z chwilowego zamroczenia i pewnie wygrało Cache'a wynikiem 16:9.

Jeśli po pierwszej mapie można jeszcze było mieć wątpliwości co do tego, że Fnatic Academy i qwerty dzieli przepaść, to druga pokazała to już w pełni. Grając po stronie broniącej zawodnicy akademii oddali zaledwie dwie rundy, odbierając rywalom wszelkie nadzieje na korzystny wynik i trzecią mapę. Po chwili przerwy zespół Maikila "Goldena" Selima ugrał brakujące cztery oczka, czym przypieczętował swój awans do meczu o awans z drugiego miejsca w grupie.

Kolejny dzisiejszy mecz rozpocznie się już o godzinie 15:00. Zmierzą się w nim BIG i Rogue, które przegrały swoje inauguracyjne starcia. Dla tych drużyn jest to spotkanie ostatniej szansy - przegrywający odpada.