Do rozpoczęcia Majora pozostało już niewiele czasu. Dziś skupimy się na kolejnej drużynie, która podczas ESL One Colgone 2016 uzyskała status legendy i, co więcej, ma spore szanse powtórzyć to na ELEAGUE Major 2017. Przyjrzyjmy się Gambit Esports.

To może być dosyć kontrowersyjna teoria, ale wobec wielkiej niewiadomej, jaką obecnie jest Natus Vincere, Gambit jest na dobrej drodze, by, przynajmniej tymczasowo, przejąć tytuł najlepszej wschodnioeuropejskiej formacji w CS:GO. Zwłaszcza, że ostatnim czasy zespół prowadzony przez Mykhailo "kane'a" Blagina prezentuje się naprawdę korzystnie. Bez dwóch zdań, w znacznym stopniu przyczynił się podwójny transfer, jakiego organizacja dokonała w połowie października. Wtedy to podziękowano za współpracę Ivanowi "spaze'owi" Obrezhana oraz Dmitryowi "hoochowi" Bogdanovowi. Ważniejsze jest jednak to, kto zasilił szeregi drużyny, gdyż był to, jak się później okazało, swoisty strzał w dziesiątkę. Wybór włodarzy padł na niechcianego w Na`Vi legendarnego Danylo "Zeusa" Teslenkę, a także młodego Abaya "HObbita" Khasenova. Zwłaszcza Kazach, mający za sobą grę tylko w rodzimym Tengri, przebojem wdarł się w szeregi Gambit, już podczas swojego pierwszego turnieju, DreamHack ZOWIE Open Winter 2016, zdobywając tytuł MVP i prowadząc zespół do końcowego triumfu.

W ostatnich trzech miesiącach najważniejszymi postaciami formacji są jednak dwaj inni obywatele Kazachstanu - Dauren "AdreN" Kystaubayev i Rustem "mou" Tlepov. Obaj byli zawodnicy HellRaisers są w niesamowitej formie i to właśnie dzięki nim mecze z Gambit przestały być tylko "starciami z ekipą na pograniczu tier 1 i tier 2". Niewiele gorzej radzi sobie wspomniany już HObbit, a ratingiem powyżej 1,00 pochwalić się może też Mikhail "Dosia x God" Stolyarov. Najsłabiej, ale nadal w przyzwoitych granicach, spisuje się Zeus, chociaż nie bez znaczenia jest także jego wpływ jako IGL-a:

Gracz Zabójstwa Śmierci K/D Ratio Rating
AdreN 1092 815 1,34 1,25
mou 1067 750 1,42 1,24
HObbit 1021 856 1,19 1,13
Dosia 711 663 1,07 1,02
Zeus 670 680 0,99 0,97

Co tu dużo mówić - wszelkie turnieje, na jakich Gambit pojawiało się w ciągu trzech minionych miesięcy, kończyły się dla wschodnioeuropejskiej drużyny miejscem w strefie medalowej lub przynajmniej w jej okolicach. Najsłabiej Zeus i koledzy poradzili sobie na ESWC 2016, gdzie nieoczekiwanie ulegli Space Soldier. Poza tym, same pozytywy. Nie można oczywiście pominąć, że trzy z wymienionych niżej rozgrywek to turnieje kwalifikacyjne, ale mimo to sukces podczas takiego DreamHack ZOWIE Open Winter 2016 robi już wrażenie:

Turniej Miejsce
Zamknięte europejskie eliminacje do DreamHack Masters Las Vegas 2017 1-4.
DreamHack ZOWIE Open Winter 2016 1.
Europejskie eliminacje do World Cyber Arena 2016 3.
Predator Masters 3 1.
ESWC 2016 5-8.
Zamknięte eliminacje do DreamHack ZOWIE Open Winter 2016 1-2.

Jeśli gracze z Europy Wschodniej utrzymają dotychczasową dyspozycję, to o miejsce w top 8 Majora mogą być spokojni. Co więcej, mogą być w stanie powalczyć nawet o nieco więcej, chociaż akurat końcowy sukces wydaje się być poza ich zasięgiem. Nie zmienia to jednak faktu, że Gambit sukcesywnie pnie się na szczeblach CS-owej drabiny i na stałe zadamawiając się wśród elity. Oczywiście, na papierze wiele zespołów, nawet wspomniane we wstępie Natus Vincere, pochwalić się może o wiele bardziej uznanymi nazwiskami. Jest jednak coś, czego część czołowych ekip nie ma, a czym Gambit Esports może się ostatnio pochwalić - forma.

Śledź autora tekstu na Twitterze - MaPetCed