Podczas finałów WESG 2016 nasi rodacy osiągnęli bardzo dużo. Nigdy jeszcze nie zdarzyło się, by dwie polskie formacje znalazły się na podium zawodów o takiej skali, a tymczasem w Chinach drugie miejsce zajęło Team Kinguin, zaś trzecie Virtus.pro.

Cieszy także fakt, że Polacy znaleźli swoje miejsce w gronie najlepszych zawodników wspomnianego turnieju. Z bardzo dobrej strony pokazał się Mikołaj "mouz" Karolewski, który pochwalić się może drugim ratingiem rozgrywek, wynoszącym 1,28. Lepszy osiągnął tylko Vincent "Brehze" Cayonte z Selfless Gaming (1,33), ale jego ekipa opadła już w 1/8 finału. Mouz odznaczył się także bardzo wysokimi statystykami w kwestii różnicy K/D (+89) oraz średniej liczby śmierci (0,59), fragów (0,85) oraz różnicy zadanych i otrzymanych obrażeń (+21). W innych statystykach czołowe lokaty zajmowali także jego koledzy z Kinguin - Karol "rallen" Radowicz oraz Damian "Furlan" Kisłowski.

Swoich reprezentantów w tej grupie mają także Virtusi. Najlepiej zaprezentował się oczywiście Janusz "Snax" Pogorzelski, najlepszy gracz WESG pod kątem różnicy we fragach i śmierciach, wynoszącej +100. Podczas chińskich zawodów Snax zabił także drugą największą liczbę przeciwników (377) oraz zanotował drugą największą liczbę otwierających killi (65). W tej pierwszej konkurencji przegrał z Canem "XANTARESem" Dörtkardeşem ze Space Soldiers (408), w drugiej zaś z triumfatorem turnieju, Danem "apEXem" Madesclaire (70). Także pozostali czterej zawodnicy Virtus.pro znaleźli swoje miejsce w czołówce wszystkich zestawień.

Jak widać, dobra forma polskich drużyn ma przełożenie nie tylko na ich końcowe lokaty, ale także na indywidualne statystyki samych graczy. Komplet statystyk finałów WESG można znaleźć pod tym adresem.