Dość nieoczekiwanie kilka minut po godzinie 18:00 rozpoczął się pojedynek Sferis PRIDE oraz G2 Esports. Można powiedzieć, że była to dogrywka do zamkniętych europejskich kwalifikacji do DreamHack Masters Las Vegas 2017, bowiem zwycięzca zajmował pierwsze miejsce na liście rezerwowych na wypadek, gdyby któraś z drużyn postanowiła się wycofać.

  • Sferis PRIDE 0:2 G2 Esports - 17:19 Cobblestone, 4:16 Nuke

Na pierwszej mapie graczom PRIDE szło naprawdę nieźle i walczyli z G2 Esports jak równy z równym. W końcówce starcia na Cobblestonie mieli nawet przewagę i szansę na zwycięstwo, ale shox i spółka doprowadzili do remisu, a następnie dogrywki. W tej Polaków było stać na zdobycie zaledwie dwóch rund przy czterech punktach francusko-belgijskiej ekipy. Na prowadzenie wyszło G2. W przypadku Nuke'a o zaciętej rywalizacji nie było mowy. Po pierwszej części starcia PRIDE miało na swoim koncie tylko dwa punkty, a do końca meczu rezultat ten został tylko podwojony. Tym razem G2 Esports wygrało 16:4, a cały mecz zakończył się wynikiem 2:0.

Oznacza to, że jeśli któryś z dotychczas potwierdzonych uczestników DreamHack Masters Las Vegas postanowi się wycofać, to jego slota przejmie G2 Esports. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto miałby zrezygnować z udziału w turnieju o 450 000 dolarów, ale skoro doszło do takiego meczu, to coś musi być na rzeczy.

DreamHack Masters Las Vegas odbędzie się 15-19 lutego. Zawody będziecie mogli obejrzeć w ESL.TV Polska.