Przy tak grającym Nicolaiu "device" Reedtzu Team Liquid nie miał absolutnie żadnych szans. Duńczyk, do spółki ze swoimi kolegami, poprowadził swoją drużynę do zdecydowanego zwycięstwa nad zespołem Pimpa i awansu do fazy pucharowej ELEAGUE Major 2017.

  • Team Liquid 3:16 Astralis - Mirage

Astralis nie miało tak naprawdę żadnych problemów ze zgarnięciem trzech pierwszych rund. Inaczej (przynajmniej przez chwilę) sytuacja wyglądała, gdy Liquid mogło pozwolić sobie na lepsze wyposażenie. Duńczycy chcieli zaryzykować i zagrać w CT bardziej agresywnie, ale to odbiło im się czkawką, a Hiko i spółka zdobyli swój pierwszy punkt w tym meczu. W kolejnych rundach widzieliśmy, że Liquid starało się kontrolować jeden z najważniejszych punktów na mapie - środek, ale Astralis skutecznie utrudniało to zespołowi z Ameryki Północnej. Nie było to jedyne zmartwienie Team Liquid, a przy stanie 3:8 ekipa wzięła przerwę taktyczną. Przebudzenie jednak nie nastąpiło. Do przerwy europejski skład miał na swoim koncie 12 punktów.

Team Liquid musiał liczyć na cud. Na szczęście dla fanów Astralis ten nie nastąpił, a zespół pewnie dokończył jednostronny pojedynek. Dorobek punktowy zespołu zza oceanu do końca spotkania już nie wzrósł - zakończyło się wynikiem 16:3.

W ćwierćfinałach ELEAGUE Major 2017 zobaczymy tym samym: Virtus.pro, Natus Vincere, Fnatic, SK Gaming, Gambit Esports, North, FaZe Clan oraz Astralis. Jutro czeka nas jeden dzień przerwy, a rozgrywki powrócą w najbliższy piątek. Szczegółowe informacje na temat turnieju dostępne są w naszej relacji.