Ekipa mousesports to jedno z większych pozytywnych zaskoczeń DreamHack Masters Las Vegas 2017. Skazywana na pożarcie drużyna poradziła sobie z o wiele wyżej notowanymi Natus Vincere oraz FaZe Clanem i niespodziewanie zajęła pierwsze miejsce w grupie C.

Jest to tym ciekawsze, że zaraz po zakończeniu amerykańskich zawodów szeregi zespołu opuści jego największa gwiazda, Nikola "NiKo" Kovač. Bośniak przed kilkoma dniami związał się umową z FaZe, gdzie wreszcie ma otrzymać szansę na pokazanie pełni swojego talentu. Zmiana ta będzie mieć niemały wpływ na postawę mouz, co doskonale rozumie Tomáš "oskar" Šťastný:

Cóż, przede wszystkim będziemy musieli przemodelować całą naszą grę, ponieważ dotychczas opierała się ona właśnie na NiKo. Jego odejście nas boli, jednak wydaje mi się, że nie aż w takim stopniu, jak ludzie mogą sądzić. Postaram się przygotować do tego najlepiej jak możemy, zmienimy wszystko i zobaczymy jak nam to pójdzie.

Czech wypowiedział się również na temat wysokich oczekiwań, jakie wszyscy będą mieć w stosunku do napakowanego osobowościami składu FaZe. Zdaniem Czecha same uznane nazwiska nie wystarczą:

Zespół pełen gwiazd niekoniecznie musi prezentować się tak, jak wygląda to na papierze. Nigdy tak się nie dzieje, a jeśli już to tylko na krótki czas. Chociaż oczywiście nie oznacza to, że żywię jakąś urazę w stosunku do NiKo, życzę mu w FaZe wszystkiego najlepszego.

Pełny zapis wywiadu, jaki serwis HLTV przeprowadził z oskarem, znaleźć można pod tym adresem.