Trwa trzeci duży tegoroczny turniej CS:GO, a Virtus.pro ponownie ma szansę zameldować się w strefie medalowej. Wcześniej Polacy zajęli 3. miejsce na WESG 2016 oraz 2. lokatę podczas ELEAGUE Major 2017. Czy na DreamHack Masters Las Vegas 2017 sięgną wreszcie po końcowy triumf?

Ostatnie wyniki formacji znad Wisły są tym bardziej okazałe, że jako jedyna z czołówki nie dokonała na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy żadnych zmian personalnych. Wszystkie ekipy rotują swoimi składami jak szalone, zaś podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego trzymają się ze sobą razem już od ponad trzech lat.

Głos na temat stabilizacji w drużynie zabrał w rozmowie z serwisem Fragbite.se Jarosław "pasha" Jarząbkowski. Polski zawodnik postanowił odnieść się do ostatnich zawirowań, jakie miały miejsce w światowej czołówce:

Cała scena Counter-Strike'a, cała e-sportowa scena to tylko "dajcie nam więcej pieniędzy. Nie damy rady zdobyć ich więcej w ten sposób? Nie ma problemu, wyrzućmy tego nooba z zespołu. Nie wiemy gdzie pójdzie, ale nie obchodzi nas to". My jesteśmy jak rodzina, jesteśmy piątką-szóstką ludzi, którzy zawsze walczą razem, po prostu są razem. Jeśli wygrywamy czy przegrywamy to robimy to razem. Nie ma u nas takiej sytuacji, że gram słabiej przez rok, więc ktoś mówi "w porządku, usuńmy pashę z drużyny", nie. Pracowaliśmy wszyscy na ten sukces od wielu lat. Jak miałbym się czuć ja albo NEO, gdybyśmy nagle stwierdzili "ok, NEO, wynoś się ze składu". Całą naszą karierę gramy razem. Prawdopodobnie ktoś musiałby umrzeć, żebyśmy zdecydowali się na jakiekolwiek zmiany.

Pełny zapis wywiadu z pashą w formie wideo można znaleźć pod tym adresem.