Roccat Cross został zaprojektowany tak, aby być uniwersalnym zestawem słuchawkowym, działającym na każdej platformie zarówno w domu jak i w trasie. Headset cechuje się klasycznym, czarnym designem, lekką konstrukcją oraz możliwością zmiany przewodów, które różnią się wtyczkami i wbudowanymi mikrofonami.

Specyfikacja:

  • Typ: Stereo
  • Przetworniki: Ø50mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 20Hz~20kHz
  • Waga netto (bez kabla): 185 g
  • Impedancja słuchawek: 32 Ω
  • Przewód PC: 2,35m z dwoma wtyczkami Mini-Jack i mikrofonem na pałąku
  • Przewód mobilny: 1,2m z wtyczką Mini-Jack i wbudowanym mikrofonem
  • Kontroler głośności: wbudowany w lewym nauszniku
  • Cena: ~300zł    

Budowa i jakość wykonania

Tuż po rozpakowaniu słuchawek zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno jest to headset gamingowy. Nie dość, że zestaw ten jest niezwykle mały, to jego wygląd nie jest choć trochę imponujący lub chociażby przykuwający uwagę. Zaczynając od góry - pałąk z wytłoczonym logo producenta pokryty jest schludnie zszytą ekoskórą, a jego spód wyłożony jest na całej długości gąbką, która niestety jest dość cienka.

9-cio stopniowy system regulacji pozwala na wysunięcie nauszników o ~3,2cm z każdej strony. Dużym plusem jest to, że muszle mają możliwość dopasowania swojego nachylenia oraz obrotu względem pionowej osi co pomaga w ich ułożeniu na głowie. Zewnętrzną część nauszników oraz mocujące je widełki wykonano z matowego, czarnego tworzywa na którym ciężko zaobserwować ślady palców. W tylnej części lewej muszli znajduje się wbudowany regulator głośności, a na dole gniazdo Mini-Jack do którego wpiąć można jeden z przewodów.

Pady wykonane z pianki zapamiętującej kształt (memory foam) są bardzo małe i płytkie, a pokrywająca je ekoskóra jest cała pomarszczona, co nie wygląda zbyt estetycznie. Osoby z dużymi uszami nie będą w stanie komfortowo korzystać z tych słuchawek w ich pierwotnej konfiguracji. Dodatkowo należy wspomnieć, że słuchawki są niezwykle giętkie i nie oznacza to tylko ich elastyczności i możliwości dopasowania się do różnych rozmiarów i kształtów głowy. Headset jest wręcz przesadnie miękki (można wykręcić go niemalże jak sprężynę!) i sprawia to okropne wrażenie.

W zestawie znajdują się również dwa przewody – jeden pleciony, o długości 2,35m z elastycznym mikrofonem na pałąku, wbudowanym wyłącznikiem i dwoma wtyczkami Mini-Jack. Drugi, gumowany przewód ma długość 1,2m i poza pojedynczym wtykiem Mini-Jack wbudowano w nim taki mikrofon, jaki znaleźć można np. w zestawach słuchawkowych dołączanych do telefonów komórkowych.

Wrażenia z użytkowania

Rozmiary headsetu już na starcie znacznie utrudniły mi korzystanie z niego – dopiero przy maksymalnie wysuniętych nausznikach byłem w stanie go założyć, ale wtedy uciskały one dość mocno. Malutkie i cienkie pady nie były w stanie złagodzić tego ucisku, więc słuchawki te nie sprawdzają się dobrze przypadku osób z dużą głową.

Zaskoczyła mnie natomiast gąbka znajdująca się pod pałąkiem – mimo że była bardzo cienka wystarczała, aby headset wygonie leżał na głowie. Jest to pewnie zasługa niedużej wagi słuchawek. Obudowa gniazda, do którego można podpinać przewody ma specjalny kształt, przez co wtyczkę można wsadzić tylko odpowiednio ją dopasowując. O ile w przypadku przewodu z elastycznym mikrofonem ma to sens, gdyż zapewnia nam to odpowiednie skierowanie mikrofonu, tak wpinanie drugiego przewodu na przykład w trasie, jest przesadnie uciążliwe. Regulator głośności działa jeszcze zabawniej – jedyne zastosowanie, jakie dla niego znalazłem to przypadkowe zmienianie natężenia dźwięku w trakcie zakładania słuchawek.

Do ogólnej jakości brzmienia nie miałem dużych oczekiwań, ponieważ Cross to model typu stereo przewidziany do uniwersalnego użytku. Cóż, i tak się przeliczyłem. Dźwięk generowany przez testowany zestaw brzmiał zwyczajnie nijako. W trakcie słuchania muzyki żadne tony nie posiadały należytej głębi, dialogi wypowiadane w filmach sprawiały wrażenie odległych, nagranych w źle wytłumionym studio, a w trakcie grania miewałem problemy z dokładnym określeniem źródła dźwięku, przez co po którejś pomyłce nasłuchałem się kilku ciekawych rzeczy wypowiadanych przez członków mojej drużyny na voice chacie.

Podsumowanie

Tworząc Cross, Roccat chciało stworzyć uniwersalny i lekki headset, który miał się sprawdzać zarówno w trakcie grania w zaciszu domowym, jak i np. przy słuchaniu muzyki poza domem. Pomijając wygląd, który jest klasyczny aż do bólu oraz wykonanie, przez które słuchawki wiją się ryba wyciągnięta z wody, należy zwrócić uwagę na stosunek jakości do ceny. Za 300 zł możemy kupić słuchawki, które mają szansę przypaść do gustu osobom ceniącym sobie lekkość headsetu i nie mającym dużych wymagań co do jakości dźwięku. Jednak w moim odczuciu przez uniwersalność słuchawki te nie mają jakiegokolwiek wyrazu. Jeśli coś jest do wszystkiego, to w ostatecznym rozrachunku jest do niczego.