Team Kinguin rozpoczął 3. edycję Hellcase Cup wygranej, niemniej polscy zawodnicy nie mają raczej zbyt wielu powodów do radości. Co prawda na Mirage'u zaprezentowali piękny comeback, ale wcześniej niemiłosiernie męczyli się z teoretycznie słabszym o kilka klas Outlaws.

  • Team Kinguin 2:1 Outlaws – Overpass 16;6, Cobblestone 12:16, Mirage 16:14

Pierwsza mapa nie zwiastowała późniejszych problemów. Mimo gry po stronie atakującej, Polacy zdecydowanie dominowali na Overpassie. Prym w gnębieniu Bułgarów wiódł Mikołaj "mouz" Karolewski, osiągając K/D ratio powyżej 2,0. Podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego kończyli pierwszą połowę z wysokim prowadzeniem 12:3. Co prawda po chwili polskiemu zespołowi przydarzyła się chwila dekoncentracji, którą przypłacił on straconą pistoletówką, ale ostatecznie nie miało to wpływu na końcowy wynik. Kinguin wygrało 16:6 i pewnie zmierzało po wygraną, a tak się przynajmniej wydawało.

Na Cobblestonie dobra passa drużyny Grzegorza "SZPERO" Dziamałka trwała. Co prawda przewaga Polaków nie była już tak ogromna, ale nadal Outlaws stanowiło tylko tło, zadowalając się zaledwie pięcioma rundami ugranymi po stronie CT. Prawdziwy szok nastąpił dopiero po przerwie - bułgarska piątka wzięła się do roboty i zrobiła to, co wcześniej nie udało się Kinguinom: kompletnie uniemożliwiła im skuteczną grę w defensywie. Skład Teodora "SPELLANa" Nikolova w zastraszającym tempie odrobił wszystkie straty, ale na tym nie poprzestał - kilka minut później to właśnie zespół z południa Europy mógł cieszyć się ze zwycięstwa 16:12.

Losy pojedynku rozstrzygnąć się miały na Mirage'u i z początku obie piątki szły ze sobą łeb w łeb. Niestety z czasem na czoło zaczęli wysuwać się Bułgarzy, brutalnie obnażając wszystkie braki w grze obronnej rywali. Przed zmianą stron Outlaws wygrywało aż 11:4 i zanosiło się na kolejne w ostatnim czasie rozczarowanie dla kibiców Kinguin. W drugiej połowie ekipa znad Wisły w końcu się przebudziła, wygrywając najpierw pistoletówkę, by potem osiągnąć fantastyczną serię ośmiu zdobytych z rzędu rund. W końcowych minutach zanosiło się na dogrywkę, jednak polska drużyna rzutem na taśmę pokonała przeciwników 16:14.

Kolejnym rywalem Teamu Kinguin będzie fiński zespół iGame.com, z którym Polacy mierzyli się podczas zamkniętych eliminacji do DreamHack Austin 2017. Spotkanie pierwotnie zaplanowano na 30 marca na godzinę 13:00.