Przed startem turnieju StarLadder i-League StarSeries Season 3 na łamach HLTV.org ukazał się wywiad z jednym z zawodników Virtus.pro - Wiktorem "TaZem" Wojtasem. W rozmowie poruszono między innymi temat słabego występu polskiej ekipy na IEM Katowice 2017 i pierwszego rywala na zawodach w Kijowie.

— Ciężko opisać uczucia, jakie towarzyszą po takiej porażce. To było, delikatnie mówiąc, bolesne. Myślę, że chętnie oddalibyśmy nasze wcześniejsze dobre występy w zamian za grę na scenie przed kibicami. Jesteśmy z Polski i nic bardziej nie cieszy od gry przed własną publicznością, która wspiera cię z całych sił przyznał TaZ. Jak pamiętamy, Virtus.pro w Katowicach wygrało tylko dwa z pięciu meczów i nie uzyskało awansu do fazy pucharowej, a co za tym idzie nie miało okazji do rozegrania ani jednego spotkania na scenie głównej.

Mimo nieudanego występu w Katowicach TaZ optymistycznie patrzy w przyszłość. Gramy w tym samym składzie przeszło od trzech lat. Myślę, że cały czas osiągamy podobne rezultaty. Chcemy wygrywać każde zawody, w których bierzemy udział i zawsze mieliśmy takie podejście. Nie boimy się żadnego rywala stwierdził Wiktor Wojtas. Nie zawsze można osiągnąć sukces, ale "era Virtus.pro" w końcu nadejdzie. Chciałbym, abyśmy wygrali kilka turniejów z rzędu i z pewnością mamy na to czas.

StarLadder i-League StarSeries Season 3 będzie pierwszym poważnym sprawdzianem Virtusów po IEM Katowice. Zawody, które startują już jutro dla naszych rodaków zaczną się od meczu z koreańskim MVP Project. Cieszę się, że coraz więcej azjatyckich drużyn gra na dużych turniejach. Mam również nadzieję, że zawody tej rangi będą częściej odbywać się w tej części świata. Do Kijowa lecimy dzień przed zawodami, więc to zwiększa nasze szanse na turnieju. Tak czy inaczej, patrząc na wyniki jakie osiągamy podczas treningów... Zapnijcie pasy i trzymajcie kciuki!

Pełną wersję rozmowy z Wiktorem "TaZem" Wojtasem możecie znaleźć tutaj.