Corsair K63 jest nową klawiaturą mechaniczną skierowaną do profesjonalnych graczy lub tych, którzy cenią sobie wysoką jakość urządzeń, z których korzystają. Kompaktowa budowa sprawia, że jest to pozycja, która powinna zwrócić uwagę osób ceniących przestrzeń na swoim biurku. Solidna konstrukcja jest jednak tym, co mimo drobnych gabarytów czyni tę klawiaturę wyjątkowo ciężką.

Specyfikacja

  • Klawiatura mechaniczna
  • Budowa kompaktowa
  • Wymiary: 365x171x41 mm
  • Waga: 1.12 kg
  • Rodzaj przełączników: Cherry MX Red
  • Połączenie: USB 2.0
  • Kabel: gumowany
  • Podświetlenie: czerwone LED
  • Możliwość pełnej personalizacji (makra, timery, zmiana przypisania klawiszy)
  • Gaming Mode – dezaktywuje klawisz Windows i ustalone skróty klawiszowe
  • Odświeżanie: 1000 Hz
  • Funkcja Antighosting
  • Cena: ~ 400 zł

Budowa i jakość wykonania

Zwarta konstrukcja jest główną cechą tego produktu. Pomijając brak części numerycznej całość została niemalże całkowicie okrojona z ramki, a w górnej części obudowy znajduje się bardzo wąski segment z kilkoma przyciskami multimedialnymi i diodami wskazującymi aktywność Caps Lock’a i Scroll Lock’a. Brak ramki sprawia, że klawisze wystają ponad konstrukcję, ale producenci postanowili ten fakt wykorzystać, aby nadać całości ciekawy wygląd. Mianowicie bezpośrednio pod przyciskami użyto czerwonego tworzywa, które na pierwszy rzut oka nadaje klawiaturze ciekawego kontrastu i sprawia, że nie wygląda ona do bólu klasycznie. Jako iż podświetlenie również ma kolor czerwony, to wykończenie poszczególnych sekcji przycisków w tym właśnie kolorze nadaje mu dodatkowej głębi.

Czcionka, której użyto do oznaczenia poszczególnych klawiszy jest niezwykle duża i to w zasadzie jest ich jedyna szczególna cecha. Dodać można jeszcze wzmiankę o specjalnej antypoślizgowej fakturze, która znajduje się tylko na powierzchni spacji. Przełączniki jakich użyto w tej konstrukcji to Cherry MX Red – popularne w klawiaturach skierowanych bezpośrednio dla graczy, gdyż stawiają naprawdę mały opór w trakcie ich wciskania. W przypadku tych przełączników aktywują się one już przy skoku 2 mm, ale nie stawiają żadnego oporu aż do momentu oparcia się klawisza o jego podstawę, dlatego nie są one najlepszym wyborem do pisania.

Ciężko rozpisywać się w wielu słowach o spodzie klawiatury. Można tu znaleźć 4 drobne podkładki antypoślizgowe, rozkładane nóżki oraz 7 otworów ze śrubkami łączącymi całość. Nietypowe natomiast jest to, że pomimo iż producenci umieścili tu 2 uchwyty do zamontowania podstawki pod nadgarstki, nie uświadczymy jej obecności w zestawie. Ostatnim elementem całości jest przewód – gumowany o długości 2.2 m, zabezpieczony przed uszkodzeniami na obu końcach.

Oprogramowanie

Ze strony producenta pobrać można program, który daje możliwość zmiany efektów podświetlenia, zapisywania makr czy dostosowania częstotliwości odświeżania. Jest to standardowe narzędzie, które zapewnia nie tylko kilka funkcji zmiany parametrów software’owych klawiatury, ale również umożliwia zapisanie kilku profili, pomiędzy którymi możemy się szybko przełączać.

Przydatną opcją jest wbudowana pamięć, dzięki której możemy zapisać interesujące nas ustawienia bezpośrednio w urządzeniu i mieć do nich dostęp nawet na innym komputerze bez zainstalowanego oprogramowania. Samo pobranie programu jest dość uciążliwe, gdyż niezależnie od prędkości łącza, plik instalacyjny  o rozmiarze 150 Mb ściąga się w około 30 minut.

Wrażenia z użytkowania

Jak wspomniałem już wcześniej, klawiatura ta nie jest stworzona do pisania i po kilkudziesięciu minutach prób mogę to potwierdzić. Podczas szybkich zmian wciskanych klawiszy zazwyczaj nie dociskałem ich do końca, a bez jakiejkolwiek sygnalizacji czy dany znak został aktywowany musiałem bez przerwy kontrolować każde napisane słowo i sprawdzać czy nie zgubiłem jakiegoś znaku po drodze.

Dlatego skupię się na wrażeniach podczas grania. Osobiście większość czasu pracuję na laptopie, przez co jestem przyzwyczajony do niskich klawiszy i swego rodzaju podkładki pod nadgarstki. Informacja ta jest o tyle istotna, iż w przypadku tej klawiatury nie miałem najmniejszego problemu z przyzwyczajeniem się do niej. Już po 10 minutach  nie odczuwałem żadnego dyskomfortu z powodu innego ułożenia dłoni, a dzięki zastosowanym przełącznikom granie było naprawdę komfortowe. Na wiele sposobów starałem się przyczynić do tego, aby klawiatura „zgubiła” jakąś instrukcję lub nie odczytała sygnału z niewciśniętego w pełni klawisza. Nie udało mi się. Liniowe działanie przełączników sprawia, że opór stawiany przez przyciski nie wzrasta na całej długości skoku, a funkcja antighosting spełnia swoją rolę i żadne instrukcje nie są pomijane.

Dodatkowym atutem są też klawisze multimedialne. Segment, w którym są one wbudowane nie zajmuje dużo miejsca, a gdy potrzebowałem szybko zmienić głośność, całkowicie wyciszyć dźwięki lub zmienić natężenie podświetlenia, mogłem to zrobić szybko bez konieczności minimalizowania gry.

Podsumowanie

Corsair K63 to solidnie zbudowana klawiatura kompaktowa przeznaczona głównie do grania. Dodatkowe oprogramowanie, wbudowana pamięć czy podświetlenie to rzeczy standardowe, których wykorzystanie przy konstruowaniu klawiatury mechanicznej jest niemalże obligatoryjne. Jednak poza standardowymi funkcjami, solidną budową i wysokiej jakości komponentami produkt ten nie ma do zaoferowania niczego dodatkowego. Nie jest to klawiatura źle wykonana, która sprawuje się w grach w sposób niesatysfakcjonujący. Wręcz przeciwnie, jest to naprawdę świetny produkt i mogę polecić jego kupno każdemu, kto szuka klawiatury kompaktowej. Problemem jest to, że istnieje naprawdę dużo klasycznych modeli klawiatur mechanicznych, które niewiele się od siebie różnią i K63 również nie ma do zaoferowania nic ponad to.