Z nieba do piekła - tak pokrótce można by opisać drogę, jaką w pierwszych miesiącach tego roku przeszło Virtus.pro. Polska formacja rozpoczęła z wysokiego C, docierając najpierw do finału ELEAGUE Major 2017, by potem zwyciężyć na DreamHack Masters Las Vegas 2017. Niestety z tamtej drużyny nic już nie zostało. A co jest? Niezliczona ilość rozczarowań i wątpliwości.

W ostatnich tygodniach podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego przegrali z absolutnie każdym, z kim się przegrać dało. Ukoronowaniem fatalnej gry Virtusów był wczorajszy dwumecz w ESL Pro League z Heroic, w którym Polacy osiągnęli uwłaczające rezultaty 1:16 oraz 9:16. W tej sytuacji głos na temat postawy nadwiślańskiego składu zabrał Matthew "Sadokist" Trivett.

Popularny komentator zasugerował w studiu EPL, iż istnieje możliwość, że Virtus.pro świadomie poddaje swoje spotkania, być może czerpiąc z tego korzyści. Kanadyjczyk zauważył, że polska piątka może wykorzystywać swoją niestabilną formę, dzięki której wyniki takie, jak np. te z Heroic nikogo nie będą dziwić i zastanawiać. Na koniec Sadokist przyznał, że jego zdaniem Valve powinno bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Na ten moment żadna osoba z otoczenia VP nie skomentowała wypowiedzi Trivetta.