Na kilka dni przed rozpoczęciem finałów ESL Mistrzostw Polski w Katowicach na nasze pytania odpowiedział Sebastian "NEEX" Trela z Izako Boars, które już w sobotę zmierzy się w półfinale z PRIDE.

Kwalifikacje do ESL Mistrzostw Polski to były początki Waszego składu. Czy przez to stawialiście sobie jakiekolwiek oczekiwania dotyczące występu w EMP?

Na początku naszym celem było dostanie się do fazy grupowej, a zanim zaczęła się faza pucharowa, to wydarzyło się sporo rzeczy, więc byliśmy bardzo pewni awansu na lana.

Podczas pierwszego podejścia do eliminacji odpadliście z drabinki po porażce przeciwko OFF-MODE. Czego wówczas zabrakło?

Zdecydowanie zabrakło ogrania i jakichkolwiek ustawień/standardów z naszej strony, a nasi przeciwnicy pokazali kawał fajnego CS-a. Właściwie wtedy dopiero testowaliśmy sobie skład i tak samo było w drugich kwalifikacjach, też graliśmy na "spontanie", bo jeszcze nic nie mieliśmy przygotowanego, ale udało nam się zakwalifikować.

W decydującym starciu pokonując ALSEN-Team. Po zaledwie kilku dniach wspólnej gry był to dla Was znak, że możecie dotrzeć daleko w tym sezonie ESL Mistrzostw Polski?

Na pewno to spotkanie dało nam sporo pewności siebie i świadomość tego, że nawet grając bardzo indywidualnie, możemy wygrać taki mecz, bo tak jak wspomniałem - w danym momencie nie graliśmy ze sobą praktycznie w ogóle.

Fazę grupową rozpoczęliście od ponownego pokonania ALSEN-Team, ale niedługo później przegraliście 2:16 przeciwko Team Kinguin. Tak słaby rezultat był efektem braku repo w składzie?

Ten mecz był od razu dzień po Let's play Częstochowa, przez co właśnie repo nawet nie zdążył wrócić do domu i grało się bardzo ciężko bez lidera i bez odpoczynku. Jednak myślę, że i tak każdy z nas zdawał sobie sprawę, że na obecny moment z Kinguin nie wygramy, ponieważ to bardzo doświadczona drużyna, która gra ze sobą już długo i posiada świetnych graczy, a my dopiero zaczynamy swoją przygodę jako Izako Boars. Przewidywaliśmy taki scenariusz, więc skupiliśmy się po prostu na tym, by w kolejnym meczu pokonać ALSEN-Team lub iNETKOXTV i awansować na lana. Osobiście uważam, że jeśli byłby repo to i tak przegralibyśmy to spotkanie przeciwko Kinguin, ale w delikatnie innym stylu.

W decydującym starciu znów spotkaliście się z ALSEN-Team. Po poprzednich zwycięstwach teraz byliście pewni końcowego wyniku?

Osobiście uważam, że INETKOX jest dużo mocniejsze od ALSEN-Team, właściwie to zdziwiłem się, że na nich przegrali. Graliśmy na Alsen trzy razy, raz bo1 i dwa razy bo3. Myślę, że w żadnym meczu nie czuliśmy się jakoś przez nich zagrożeni, więc byliśmy bardzo pewni siebie.

Nie ma co ukrywać, ale na lanowe finały nie jedziecie w roli faworyta. Czy sam awans na turniej w Katowicach traktujecie już jako sukces?

Zdecydowanie w tym meczu PRIDE jest faworytem i nie ma co tego ukrywać. Awans na finały EMP traktujemy jako sukces, przynajmniej ja. <śmiech>

W półfinale zmierzycie się z PRIDE. Z racji przeszłości niektórych z Was w tym zespole, przygotowanie się do tego meczu jest łatwiejsze?

Raczej nie przygotowujemy się pod przeciwnika, będziemy się starali grać swoim stylem gry i wykorzystywać to, co mamy już przygotowane z naszych treningów.

Jak wygląda Wasz trening na kilka dni przed finałami EMP?

Trenujemy tak samo jak do tej pory, raczej nic się nie zmieniło z tego powodu.

Czego możemy spodziewać się po Izako Boars w Katowicach?

Czego możemy się spodziewać po Izako Boars? Hmm i myślę, że to jest właśnie temat, który trzeba troszkę bardziej poruszyć. Wiele ludzi błędnie myśli, że jeżeli mamy taką organizację, to mamy wygrywać wszystkie mecze i kwalifikować się od razu nie wiadomo gdzie. Prawda jest taka, że Izak zrobił drużynę z pięciu zawodników, którzy mają jakiś tam potencjał i coś już sobą gdzieś tam zaprezentowali, ale gramy ze sobą zaledwie miesiąc.

Mamy sporo zaufania od Izaka, ponieważ on doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężko jest zbudować dobrą i solidną drużynę i że potrzeba na to sporo czasu. Tego nie da się od tak przeskoczyć, bo tak naprawdę musimy zbudować wszystko od podstaw. Mamy dobre warunki, dlatego staramy się wszystko robić powolutku, ale iść cały czas do przodu. Obecnie - jak na taki okres wspólnej gry - jestem zadowolony z naszych wyników. Zajęliśmy drugie miejsce na Let's Play Częstochowa, gdzie wszyscy spisywali nas na straty w meczu z INETKOX, a jednak udało się wygrać. Co do EMP, to też każdy mówił, że nawet się tam nie dostaniemy, a tymczasem jedziemy na finały offline, więc czego można się spodziewać po Dzikach? Tego akurat nigdy nie wiadomo, albo wylecimy z hukiem z lasu, albo po prostu się wystraszymy i wlecimy do niego szybciej, niż nam się wydawało haha (Taaak, dziki też się da wystraszyć!).

-

Finały ESL Mistrzostw Polski w CS:GO odbędą się 29 - 30 kwietnia w katowickiej ESL Arenie. Pula nagród tych zmagań wynosi 70 000 złotych. Przez dwa dni czekają nas trzy pojedynki - półfinały oraz wielki finał. Ich harmonogram przedstawia się następująco:

Sobota, 29 kwietnia - półfinał
10:00 Team Kinguin vs Z W I E R Z Ę T A BO3
13:00 PRIDE vs Izako Boars BO3
Niedziela, 30 kwietnia - wielki finał
12:15 Wielki finał BO3

Transmisja dostępna będzie w ESL.TV Polska.