Niestety w 25. sezonie ESEA Premier nie zobaczymy dwóch polskich ekip. Minionego wieczoru PixelFire Gaming w półfinale ESL Major League Spring 2017 wysoko uległo bułgarskiemu BPro Gaming, przez co straciło szanse na dołączenie do PRIDE w prestiżowych rozgrywkach ligowych.

  • PixelFire Gaming 0:2 BPro Gaming – Cobblestone 7:16, Mirage 6:16

Na obu rozegranych dzisiaj mapach Polacy wyraźnie odstawali od swoich rywali. BPro od pierwszych minut przejmowało inicjatywę i nie oddawało jej już do końca. Bułgarom było wszystko jedno - czy to strona CT, czy terro, oni dominowali na serwerze. Pierwsze połówki zarówno na Cobblestonie, jak i Mirage'u kończyły się aż pięciorundowym prowadzeniem zespołu Teodora "psycho" Naidenova, przez co PixelFire trudno było w ogóle myśleć o comebacku. Wyraźnie czegoś zabrakło, może umiejętności, a może determinacji, ale fakty są takie, że Kamil „Kadil” Woźniak wraz z kolegami nawet przez chwilę nie mieli szans na wygraną i przez to będą musieli obejść się smakiem.

W drugim półfinale natomiast rumuńskie Nexus Gaming rozgromiło 2:0 Szwedów z Wortex Gaming, zapewniając sobie tym samym udział w ESEA Premier Season 25. W najbliższym czasie Nexus oraz BPro zmierzą się ze sobą w wielkim finale ESL Major League Spring 2017, zaś zwycięzca tego pojedynku zgarnie główną nagrodę w wysokości 2 tysięcy dolarów.