Od kwietnia barwy mousesports reprezentuje Robin "ropz" Kool, który uznawany jest za jeden z największych CS-owych talentów nie tylko w Estonii, ale także w całej Europie. Zawodnik wybił się między innymi dzięki rywalizacji w FPL-u, ale jego droga do pierwszej profesjonalnej drużyny zdecydowanie nie była usłana różami.

Wszystko dlatego, że ropz początkowo nie mógł liczyć na wsparcie swoich rodziców. Ci woleli, by skupił się na szkole, niż na profesjonalnym graniu, bo sami nie rozumieli do końca czym jest e-sport. Zmienili jednak zdanie, gdy tylko pojawiła się oferta z mousesports. – Tak, moi rodzice zaczęli rozumieć e-sportowy świat odkąd otrzymałem ofertę od mousesports. Oni, jak i moi bliscy śledzili mój występ na DreamHack Tours.

Mimo że Estończyka można traktować jako profesjonalnego zawodnika, to granie nie jest jego jedynym zajęciem. ropzowi zależy aktualnie również na tym, by skończyć szkołę. – Czasem, gdy nie gram na swoim najwyższym poziomie myślę, że chciałbym skupić się wyłącznie na graniu. Jednak wtedy przypominam sobie, że podstawowe wykształcenie lepiej zdobyć teraz, niż dopiero za kilka lat.

Ostatnio prawie w ogóle nie skupiam się na nauce, ale i tak jestem w stanie wszystko załatwić. Przeciętny uczeń z mojej szkoły potrzebowałby więcej czasu na naukę, niż ja, co mnie cieszy. Zawsze grałem tak dużo, ale teraz jest to trudniejsze, bo muszę się dostosować do harmonogramu treningów. Wcześniej mogłem grać tyle samo i kiedy mi się podobało – stwierdził podopieczny mousesports. – Godzenie szkoły i grania to dla mnie najtrudniejsze zadanie.

ropz zadebiutował na DreamHack ASTRO Open Tours, gdzie jego drużyna doszła do półfinału. W przyszłym tygodniu Estończyk wystąpi na kolejnych lanowych zawodach, których prestiż jest zdecydowanie większy. Mowa tu o startujących już we wtorek finałach 5. sezonu ESL Pro League, które będziecie mogli oglądać w ESL.TV Polska!

Pełną wersję rozmowy ropzem, którą przeprowadził serwis theScore eSports możecie znaleźć tutaj.