Niespodziewanie do czołowej trzydziestki rankingu HLTV powróciło Team Kinguin. Polska formacja wypadła z tego grona trzy tygodnie temu, ale teraz, mimo braku większych sukcesów, ponownie melduje się w top 30.

Od początku maja podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego spadli z ESL Pro League, zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie podczas czwartej edycji Hellcase Cup oraz bezskutecznie starali się o awans na ESL One Cologne. Tak naprawdę jedynie wywalczenie promocji na europejskiego Minora pomogło uratować Polakom twarz i to prawdopodobnie dzięki temu udało im się wzbić w górę o cztery oczka, wypychając m.in. Luminosity Gaming oraz NRG Esports.

Mniej szczęścia miało Virtus.pro. Filip "NEO" Kubski wraz z kolegami są bliscy spadku z kolejnych rozgrywek ligowych. Kilkanaście dni temu polegli w barażach o utrzymanie w EPL, a teraz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będą musieli walczyć o dalszy byt także w ECS Season 3. Nie ma się zatem co dziwić, że polski zespół kolejny tydzień z rzędu znajduje się niżej, tym razem na siódmym miejscu, wyprzedzony przez G2 Esports, North oraz Natus Vincere.

Pierwsza dziesiątka ostatniego notowania wygląda następująco:

Miejsce Drużyna Punkty Zmiana
1. Astralis 900
2. FaZe Clan 849
3. SK Gaming 653
4. G2 Esports 408 +1
5. North 349 +1
6. Natus Vincere 336 +1
7. Virtus.pro 311 -3
8. Gambit Esports 301
9. HellRaisers 283
10. OpTic Gaming 275
      –––
23. PENTA Sports 77 -3
30. Team Kinguin 52 +4

Pełną wersję rankingu można zobaczyć tutaj.