Po trwających ponad 3 miesiące rozgrywkach ligowych, nadszedł czas na lanowe finały piątego sezonu ESL Pro League. Do Teksasu zleciało się 12 drużyn, które powalczą o łącznie 750 tysięcy dolarów. Ze względu na absencję dwóch aktualnie najlepszych europejskich ekip, jako faworyta turnieju postrzega się SK Gaming. Aż 95% Graczy STS uważa, że zwycięzcy obu zeszłorocznych Majorów wyjadą z Dallas z trofeum.

Zawody rozpoczną się od fazy grupowej, podczas której zespoły rywalizować będą w dwóch zbiorach. Po meczach "każdy z każdym" w formacie BO1 do play-offów awansują po trzy zespoły z najwyższych lokat. Formacje, które wygrają swoje grupy awansują bezpośrednio do półfinałów, a drużyny z drugich i trzecich miejsc zmierzą się ze sobą w ćwierćfinałach.

Grupa A

Dobór do poszczególnego zbioru zależał od zajętego miejsca podczas rozgrywek online, przez co, przynajmniej na papierze, w pierwszej grupie znalazły się znacznie silniejsze ekipy niż w drugiej. Format BO1 niejednokrotnie pokazywał jednak, że nawet najlepiej dysponowane zespoły nie mogą czuć się pewnie. Faworyci do awansu - G2 i SK Gaming - będą musieli mieć się na baczności zwłaszcza w spotkaniach z Immortals, które po wprowadzeniu do składu drugiego snajpera może być jeszcze bardziej nieprzewidywalne niż zwykle. Nie można lekceważyć także obrońców tytułu sprzed roku, czyli Cloud9. Amerykanie notują ostatnio całkiem dobre wyniki, z wygraną na Subaru Invitational na czele. Dużą szansę na play-offy ma również Fnatic, które wciąż szuka formy sprzed roku. Przed ekipą Olofa "olofmeistera" Kajbjera prawdziwy maraton turniejów, a dobry występ w Dallas pozwoliłby im na odbudowanie pewności siebie. Jedyny zespół, który nie powinien liczyć się w walce o wyjście z grupy to EnVyUs. Francusko-belgijski zespół załapał się na turniej w Teksasie dopiero w ostatniej kolejce rozgrywek ligowych, a jego występ na niedawnym DH Tours nie napawa optymizmem.

Jeśli obędzie się bez większych niespodzianek, w walce o bezpośredni awans do półfinałów zobaczymy wspomniane formacje Richarda "shoxa" Papillona i Gabriela "FalleNa" Toledo. Brazylijczycy są ostatnio w kapitalnej formie i to oni są faworytem w bezpośrednim meczu z Francuzami. Tylko 17% Graczy STS twierdzi, że G2 uda się pokonać SK Gaming podczas fazy grupowej.

Grupa B

Nieco bardziej wyrównanie zapowiada się rywalizacja w grupie B. Poza NRG każdy zespół ma realne szanse na dostanie się do play-offów, a wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia. Solidnym kandydatem do awansu z pierwszego miejsca jest North, chcące zrekompensować swoim fanom słaby występ podczas IEM Sydney. Ich najpoważniejszym rywalem będzie Natus Vincere, które prezentuje niestabilną formę i podobnie jak EnVyUs zakwalifikowało się na lanowe finały dopiero po ostatnim meczu ligowym. Bezpośrednie starcie z drużyną Denisa "seizeda" Kostina może być dla Duńczyków kluczowe, a 60% Graczy STS uważa, że wyjdą z niego zwycięsko. Liquid, OpTic i mousesports to zespoły zbliżone poziomem, lecz przewiduje się, że najlepiej z nich poradzą sobie Europejczycy. Po odejściu Nikoli "NiKo" Kovača prezentują niezłą i w miarę stabilną formę, przez co ich szanse w meczach z grającymi u siebie formacjami są całkiem spore.

Solidny faworyt do końcowego triumfu

Gracze STS nie mają wątpliwości - 95% z nich twierdzi, że po główną nagrodę w wysokości 225 tysięcy dolarów sięgnie SK Gaming. Dla Brazylijczyków byłby to trzeci wygrany turniej lanowy z rzędu.