Finał drabinki wygranych europejskiego Minora rozegrał się pomiędzy PENTA Sports a Teamem Dignitas. Ostatecznie lepiej poradziła sobie ekipa Pawła "innocenta" Mocka, która triumfowała 2:1.

  • PENTA Sports 2:1 Team Dignitas - Mirage 16:13, Inferno 2:16, Overpass 16:13

Zarówno gracze PENTA Sports, jak i Team Dignitas zapewnili sobie już awans do zamkniętych kwalifikacji do Majora, więc do tego pojedynku nie musieli podchodzić w pełnym skupieniu. Mimo wszystko od początku w obu zespołach było widać wolę walki, ale to Dignitas lepiej weszło w to spotkanie, bo od wygranych trzech rund z rzędu. Formacja Pawła "innocenta" Mocka szybko pokazała, że był to wypadek przy pracy i skutecznymi atakami odrobiła straty, a do końca połowy nie pozwoliła rywalom już na zbyt wiele. Po 15 rundach PENTA prowadziła 11:4. W drugiej połowie fox wraz z kompanami szli jak burza, by zaprezentować widzom comeback. Rywale jednak małymi kroczkami przybliżali się do wygranej, aż w końcu triumfowali 16:13.

Tym samym rywalizacja mogła przenieść się na Inferno, które wybrała PENTA. Tym razem zespół ten również zaczynał po stronie atakującej, ale trudno mówić o udanych początkach. Widać, że Dignitas wyciągnęło wnioski z poprzedniego meczu tych formacji na Minorze - broniło szczelnie obu bombsite'ów i zakończyło połowę wynikiem 13:2. Dla przypomnienia - w tamtym starciu PENTA, również zaczynająca jako terroryści, po 15 rundach prowadziła 10:5. Teraz w drugiej części mapy czekało ją o wiele trudniejsze zadanie. Tego zadania nie udało się zrealizować i ekipa innocenta uległa 2:16.

Taki rezultat oznaczał trzecią mapę - Overpassa. Po raz pierwszy w tym spotkaniu PENTA rozpoczynała w CT, co wyszło jej na dobre, bo od początku kontrolowała grę. W ciągu kilkunastu minut wypracowała sobie sporą przewagę i do końca połowy nie wypuściła prowadzenia z rąk. Podopieczni naSu na krótką przerwę schodzili z wynikiem 10:5. Po zmianie stron przegrali pistoletówkę, ale pokazali, że nie są na straconej pozycji - wygrali force'a, a później kontynuowali swoją dobrą grę. W końcówce mieli sporo problemów, bo mimo prowadzenia 15:9, nie potrafili dokończyć mapy. Udało się to prawie w ostatnim momencie. PENTA zwyciężyła 16:13 i awansowała do wielkiego finału Minora, który odbędzie się jutro o 17:00.

Wcześniej czeka nas mecz o być albo nie być i o awans do zamkniętych kwalifikacji, który rozegra się pomiędzy BIG a EnVyUs. Zwycięzca - już spokojny o swoje miejsce w eliminacjach - w finale drabinki przegranych zmierzy się z Teamem Dignitas. Transmisje z tych pojedynków będzie można znaleźć pod tym adresem.

Najważniejsze informacje na temat Minora dostępne są w naszej relacji.