Czwarta runda LCS EU 2017 Summer Split za nami. W ostatnich dwóch meczach dwie nowe ekipy podjęły jedne z najsilniejszych drużyn z przeciwnych grup. Zgodnie z przewidywaniami zwyciężyli faworyci, choć beniaminki pokazały się z nie najgorszej strony.

Fnatic 2 : 0 Mysterious Monkeys

Niech nie zwiedzie Was ostateczny rezultat. Mimo zwycięstwa po dwóch starciach, Fnatic musiało się namęczyć, aby osiągnąć swój cel. Co więcej, w pierwszych minutach poszczególnych gier to Kikis i kompani byli na prowadzeniu. W teamfightach również radzili sobie całkiem nieźle, zwłaszcza w drugiej potyczce. Siłą Fnatic były szybkie inicjacje, które grającemu Jarvanem oraz Camille sOAZowi wychodziły nad wyraz dobrze.

Ninjas in Pyjamas 0 : 2 H2k-Gaming

Podobnie jak w pierwszym meczu dnia, to beniaminek grał lepiej w początkowych minutach. Niestety, nie najlepszą rozgrywkę zaliczył Jankos. Nie dość, że oddał pierwszą krew na konto Shooka, to Holender kilkanaście minut później zdołał wykraść smoka junglerowi H2K. Na szczęście podczas teamfightów podopieczni Pr0lly'ego nie mieli sobie równych. Po blisko trzech kwadransach zmagań zapisali na koncie pierwsze zwycięstwo.

W drugim spotkaniu gracze NiP wywierali presję dolną aleją, starając się powstrzymać Twitcha Nucleara przed dotrwaniem do late game'u, kiedy zmutowany szczur sieje prawdziwy postrach. Plany jednak spaliły na panewce - już w 27. minucie koreański marskman zdobył quadra killa, a jego drużyna powiększyła swoją przewagę. Zaledwie trzy minuty później było już po meczu.

Klasyfikacja grupowa po czwartej kolejce LCS EU 2017 Summer Split:

Grupa A Grupa B
# Drużyna M W P Bilans # Drużyna M W P Bilans
1. Fnatic 6 5 1 11 - 3 1. Unicorns of Love 5 4 1 9 - 4
2. Misfits 5 4 1 8 - 5 2. Splyce 5 4 1 8 - 4
3. G2 Esports 5 2 3 7 - 7 3. H2k-Gaming 6 4 2 9 - 4
4. ROCCAT 5 2 3 7 - 7 4. Team Vitality 5 1 4 3 - 8
5. Ninjas in Pyjamas 5 0 5 0 - 10 5. Mysterious Monkeys 5 0 5 0 - 10

Zmagania LCS EU 2017 Summer Split wrócą już w najbliższy czwartek. Piątą kolejkę zainauguruje starcie beniaminków. Choć obydwie ekipy dotychczas nie wygrały ani jednej mapy, czwartek będzie dniem, w którym przynajmniej jedna z nich przerwie niechlubną passę. Pełny harmonogram możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej.