Ani North, ani też Astralis w środowy wieczór nie zdobyły kompletu punktów. Obie duńskie formacje zmuszone były podzielić się zdobyczą ze swoimi rywalami, chociaż mniej powodów do narzekań mają podopieczni Caspera "ruggaha" Duego. Im udało się chociaż zrównać w tabeli z prowadzącym FaZe Clanem.

Wczorajsza seria spotkań rozpoczęła się na Overpassie, gdzie North mierzyło się z HellRaisers. Biorąc pod uwagę nie najlepszą ostatnio formę HR, to Skandynawowie byli żelaznym faworytem, ale dość niespodziewanie musieli uznać wyższość rywali. Z bardzo dobrej strony pokazał się zwłaszcza testowany od kilku tygodni Özgür "woxic" Eker, który wykręcił statystyki 22/14. Potem drużyny przeniosły się na Cobblestone'a, a ten należał już tylko do duńskiej piątki, która dzięki trzem zdobytym tam punktom dogoniła wspomniane wcześniej FaZe.

Szansę na dołączenie do liderującego grona miało też Astralis. Drużynie Lukasa "gla1ve'a" Rossandera do szczęścia potrzebne były dwa triumfy nad GODSENT, ale udało jej się wypełnić tylko połowę planu. Jeszcze na Mirage'u wszystko szło po myśli Duńczyków, którzy wygrali 16:9. Potem jednak obie ekipy przeniosły się na Overpassa, a tam role się odwróciły – tym razem to Szwedzi stanowili dominującą stronę, ale trudno się dziwić. Wyraźnie dało się zauważyć, że mapa ta ewidentnie nie leżała Markusowi "Kjaerbyemu" Kjærbyemu. 19-latek ustrzelił tylko 6 fragów przy 22 zgonach i bardziej osłabiaj swój zespół niż mu pomagał.

Komplet środowych wyników prezentuje się następująco:

6 września
19:00 HellRaisers 16:9 North Overpass
20:10 North 16:9 HellRaisers Cobblestone
21:20 GODSENT 9:16 Astralis Mirage
22:30 Astralis 8:16 GODSENT Overpass

6. sezon ESL Pro League powróci dziś o godzinie 19:00, gdy to HellRaisers podejmie Ninjas in Pyjamas. To, a także pozostałe spotkania będzie można obejrzeć wraz z polskim komentarzem za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat europejskiej samych rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.