Do rozpoczęcia finałów lanowych 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski w League of Legends zostało już tylko kilka dni. Pewnymi występu w łódzkiej Atlas Arenie podczas 28. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier są: Illuminar Gaming, Pompa Team, Zaprzęg oraz Katastrofa Awionetki. Przed rozpoczęciem części offline turnieju udało nam się porozmawiać z reprezentantem drugiej drużyny, która fazę grupową zakończyła na miejscu premiowanym bezpośrednim awansem do półfinałów turnieju. Mowa tutaj mianowicie o zawodniku górnej alejki Pompa Teamu, czyli Marcinie "Unknownie" Kubickim.

Marcin, od ostatniej odsłony ESL Mistrzostw Polski w składzie waszej drużyny doszło do paru zmian. Na pozycji dżunglera zamiast t4nky'ego oglądamy teraz Cinkrofa, a miejsce Raxxo zajął Mystiques. Co możesz powiedzieć o tych modyfikacjach i samych zawodnikach?

Ogólnie wszystkie zmiany w drużynie według mnie wyszły na spory plus. Na początku grał z nami t4nky i z nim wszystko dobrze się układało. Pewnie gdyby nie wyjechał rywalizować w Meksyku, to prawdopodobnie dalej grałby z nami. Później, jak sam wiesz, był epizod z Bat0nem. Bartek niestety nie spisywał się zbyt dobrze w zespole, dlatego gdy dowiedzieliśmy się, że Cinkrof jest free agentem od razu zdecydowaliśmy się do niego napisać. Co zaś się tyczy Raxxo i Mystiquesa, to Oskar miał podpisany kontrakt z dwoma drużynami równocześnie. W tym samym momencie był związany kontraktem z nami oraz z rosyjskim Elements Pro Gaming, więc niestety nie mógł się poświęcić w stu procentach naszej drużynie. Zdecydowaliśmy się wziąć do drużyny Mystiquesa, który wtedy już zakończył swoją przygodę z Teamem 1.

Generalnie u nas od zawsze shotcallerem był dżungler. T4nky bardzo dobrze się w tym odnajdywał. W momencie, gdy do ekipy dołączył Bat0n, były z tym ogromne problemy. Wtedy pałeczkę przejął Raxxo, ale on sam nie do końca potrafił tego robić tak, jak powinien. Ostatecznie sytuacja rozwiązała się, kiedy w drużynie znalazł się Cinkrof i Mystiques. Oni mają dość duże doświadczenie z międzynarodowych organizacji i zagranicznych lig, dlatego też zajmują się prowadzeniem gry we dwójkę.

Przez fazę grupową szliście niczym burza. Jedyną przeszkodą okazało się iHG, które jako jedyne zdołało was pokonać. Czego zabrakło? Nad czym musicie popracować przed finałami lanowymi?

Wydaje mi się, że spotkanie na Illuminar Gaming przegraliśmy dosłownie przez tego niefortunnego Nashora, którego ostatecznie wykradł nam Tabasko. Gdyby nie ten incydent, to nadal mielibyśmy tę potyczkę pod kontrolą i doprowadzilibyśmy ją do końca. Z pewnością musimy poprawić właśnie ten aspekt. Nie możemy doprowadzać do sytuacji 50/50 na Baronie, bo to naprawdę potrafi odwrócić losy starcia o 180°.

Gdy ostatnio rozmawiałem z delordem, to jasno stwierdził, że zwyciężyli z wami głównie dzięki temu, iż grają dużo lepsze makro.

Myślę, że wcale nie mają mocniejszego makro od nas. Z resztą było to widać w obydwóch mapach, które kontrolowaliśmy przez ich większą część. Podsumowując, sądzę, że jesteśmy z iHG na równym poziomie jeśli chodzi o makro. Może nie równym, ale bez wątpienia bardzo porównywalnym. Jeżeli zarówno my, jak iHG dostaniemy się do finału ESL MP, to z pewnością będzie to najbardziej emocjonujące spotkanie tego sezonu.

Zatem jak wyglądają wasze codzienne treningi przed finałami lanowymi w Łodzi?

Już od kilku dni jesteśmy w gaming housie i codziennie scrimujemy, czasami uda nam się umówić na jakieś mecze w trybie best-of-five. Raczej są to nasze standardowe bloki treningowe, nic się nie zmieniło.

Jako Pompa Team jesteście jedynym półfinalistą, który na co dzień współpracuje z trenerem. Jak wygląda praca MenQ i jego wkład w wasze występy?

Praca z trenerem daje nam strasznie dużo. Począwszy na tym, że wspólnie układamy wszystkie drafty, analizujemy champion selecty innych drużyn i staramy się być przygotowanym na wszystko. Jeśli robimy jakiekolwiek błędy w rotacjach lub inne tego typu rzeczy, to MenQ zawsze nam to wytknie, bo ogląda wszystkie nasze gry. Marek to człowiek praca, on nigdy się nie nudzi. Nawet jak mamy jakiś okres, w którym nie gramy turniejów i niektórzy robią sobie małą przerwę, on ciągle pracuje.

Dzięki uzyskaniu bezpośredniego awansu do półfinałów, mogłeś spokojnie przyjrzeć się meczom ćwierćfinałowym. Czy jakiś wynik lub drużyna Cię specjalnie zaskoczyły?

Generalnie Zaprzęg jest jedyną drużyną, która bardzo mnie zaskoczyła. Robią spore postępy i zaczęli strasznie dobrze grać. Ponadto midlaner Teamu Paper - Snoower - zrobił potężny progres podczas tego sezonu ESL MP. Znacznie poprawił swoje umiejętności indywidualne i jako jedyny bardzo się wyróżniał na tle całej swojej drużyny. A tak poza tym to raczej nie było jakichś większych niespodzianek, większość wyników dało się przewidzieć.

W półfinale przyjdzie wam się spotkać z Katastrofą Awionetki, która na dodatek w Łodzi wystąpi z Sebastianem "niQiem" Robakiem. Czy ta modyfikacja niepokoi was w jakimkolwiek stopniu? Poprzednio z łatwością rozbiliście kT w dwóch mapach, z czego jedna zakończyła się przed 20. minutą.

Według mnie Roison jest nieco lepszy pod względem umiejętności indywidualnych od niQa, ale Sebastian ma dużo większe obycie z profesjonalnymi rozgrywkami i z pewnością będzie prowadził całą ekipę. Jego doświadczenie z EU LCS oraz rosyjskiego LCL na pewno znacznie przyczynią się do ogólnej gry Katastrofy Awionetki. Raczej jesteśmy pewni siebie co do tego meczu, aczkolwiek nie twierdzę, że kT nie będzie miało z nami szans.

Tym razem na finały ESL MP nie jedziecie zagrać o 3. miejsce, a po to by sięgnąć po najwyższe trofeum. To z pewnością znacząco wpływa na wasze nastawienie do gier.

Każdy z nas ma teraz zupełnie inne podejście do tego turnieju. Gdy jechaliśmy grać o 3. miejsce, to po prostu mieliśmy w głowach takie nastawienie, że ten mecz i tak nie ma zbyt dużego znaczenia i jedziemy tam jako przegrani. Wiedzieliśmy, że nie możemy już zrobić nic, aby sięgnąć po puchar. Teraz każdy z nas jest w innym nastroju, jesteśmy bardzo zmotywowani, żeby zwyciężyć.

Przed rokiem to właśnie ty, Puki i Mystiques triumfowaliście podczas 13. sezonu ESL MP w Atlas Arenie. Jak widzisz wasze szanse na ponowienie tego sukcesu z Pompa Teamem?

Ogólnie wszystkie turnieje odbywające się w Łodzi wspominam bardzo dobrze. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek nie zajął 1. miejsca występując na zawodach rozgrywanych w tym mieście. Z tego co wiem, nie udało mi się jeszcze tam przegrać i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Czy według Ciebie w meczu półfinałowym pomiędzy Illuminar Gaming a Zaprzęgiem może dojść do jakiejś niespodzianki?

Zaprzęg jest drużyną, która może zaskoczyć swoich rywali. Patrząc nawet przez pryzmat tego jakimi grają postaciami. Może być różnie, aczkolwiek w meczu best-of-five będzie im strasznie trudno pokonać taką formacje jak iHG. Obstawiałbym jakieś 3:1 dla Illuminar Gaming, może się potkną w jednej potyczce.

Kolejne starcia Pompa Teamu w 15. sezonie ESL Mistrzostw Polski w LoL-a będziecie mogli zobaczyć już 15-17 września podczas Międzynarodowego Festiwal Komiksu i Gier, odbywającego się w łódzkiej Atlas Arenie. Unknown i jego kompani rozpoczną swoją walkę o najwyższe trofeum ESL MP od półfinałowego starcia z Kastastrofą Awionetki, które odbędzie się w sobotę, 16 września o godzinie 15:15. Bilety na finały lanowe 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski możecie zakupić tutaj.

Śledź autora wywiadu na twitterze – Uspek_