Wczorajsze dwie porażki podczas ESL One New York 2017 to tylko kontynuacja słabego okresu, który jest udziałem Virtus.pro. Nie zmienia tego nawet udany występ podczas PGL Major Kraków 2017 – polska formacja znajduje się w ogromnym kryzysie. I to na tyle ogromnym, że coraz więcej głosów zaczyna głośno domagać się zmian w składzie, które miałby pomóc wyjść graczom znad Wisły z marazmu.

Wreszcie głos w tej sprawie zabrał generalny menadżer organizacji, Roman Dvoryankin. Słowa Rosjanina mogą jednak rozczarować tych, którzy czekają na odważne ruchy, na wymianę pokoleniową. Na nic takiego najwyraźniej się nie zanosi, będą za to inne roszady, dotyczące ról przydzielonych na mapie. Wiązać się z tym może prawdopodobnie także zmiana prowadzącego, którym obecnie jest Janusz "Snax" Pogorzelski.

Po zakończeniu ELEAGUE poinformujemy naszych kibiców o zmianach ról w składzie. Chłopaki robią co tylko w ich mocy, by to uporządkować. Nie mam teraz nic więcej do dodania – poinformował Dvoryankin za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Przypomnijmy, że Virtus.pro rozegrało w tym roku jedenaście turniejów lanowych. Aż na pięciu z nich podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego nie wyszli nawet z grupy – mowa tutaj o Intel Extreme Masters Katowice 2017, StarLadder i-League StarSeries Season 3, ESL One Cologne 2017, DreamHack Masters Malmö 2017 oraz ESL One New York 2017.