Finały lanowe Pucharu Polski Cybersport w League of Legends rozegrane zostaną już w najbliższą niedzielę podczas Poznań Game Arena. O łączną pulę nagród wynoszącą 25 000 zł oraz możliwość wystąpienia w międzynarodowych zawodach OMEN by HP w Pradze powalczą cztery najlepsze formacje. W drugim z półfinałów PPC zobaczymy Pompa Team, czyli wicemistrzów Polski, który zmierzy się z uważanymi przez wielu za czarnego konia zawodów, Maestro Burgerami.

Obrońcy tytułu

fot. ESL/Bart Oerbekke

Podczas finałów 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski Pompa Team olśnił wszystkich śledzących te rozgrywki entuzjastów swoim solidnym przygotowaniem. Drużyna ta zdecydowanie porządnie wzięła się za udoskonalanie ogólnej synergii oraz indywidualnych umiejętności. Zauważyć można było to już kilka tygodni temu w Łodzi, a także w internetowej części rozgrywek Pucharu Polski Cybersport. Już w pierwszym pojedynku, w którym Pompa musiała zmierzyć się z Teamem Paper, mogliśmy zauważyć, że styl gry tej ekipy w porównaniu do tego sprzed paru miesięcy znacznie się zmienił. Gołym okiem widać było, że Pompa Team ma dużo bardziej decyzyjne podejście do swoich meczów i nie podejmuje już takiego ryzyka, jak w przeszłości. Ponadto po dość wyrównanym pierwszym starciu z Paper Unknown i spółka fantastycznie zaadaptowali się do preferencji kompozycyjnych przeciwników i w kolejnej odsłonie starcia nie dali im już nawet najmniejszych szans.

W finale drabinki wygranych Pompa Team spotkał się z zespołem Studenci na odwyku. Faworytem tego meczu oczywiście była ekipa Cinkrofa, która bez większego trudu uporała się z rywalami. Ponadto, w tym spotkaniu można było odczuć, iż Pompa jest pewna awansu. Zawodnicy w pierwszej potyczce wybrali nieco eksperymentalną kompozycję, podejmując się postaci opartych na wczesnej dominacji takich jak Nidalee. Efektem tego było błyskawiczne przyciśnięcie do muru drużyny Luukka i wyjście na prowadzenie. Co ciekawe, w drugim pojedynku Pompa Team zagrał trochę bardziej standardowo, bohaterami, z których jest znany. Podopieczni MenQ raz jeszcze zdeklasowali Studentów na odwyku i ze spokojem awansowali do ćwierćfinałów turnieju.

Tam Unknown i spółka kolejny już raz musieli zmierzyć się z Katastrofą Awionetki, która w Pucharze Polski Cybersport wystąpiła z nowym midlanerem - bucu.exe. Defles i reszta ewidentnie trafili w słaby punkt Pompy i zaskoczyli ją swoją niesamowitą agresją, wychodząc tym samym na prowadzenie w serii. Formacja Unknowna pokazała jednak, że nawet w sytuacji, gdy tylko jedna przegrana dzieli ją od odpadnięcia z zawodów, potrafi zachować zimną krew. W kolejnych dwóch potyczkach to Pompa dominowała, kompletnie niszcząc swoich przeciwników już w początkowej fazie rozgrywki, która jak wszyscy wiemy jest jej mocną stroną. Podsumowując, Mystiques i jego koledzy to naprawdę mocna i zdeterminowana formacja. W ostatnich tygodniach zaobserwowaliśmy imponujący skok formy tej drużyny i z pewnością jest ona jednym z pretendentów do walki o najwyższe trofeum w Pucharze Polski Cybersport.

Czarny koń turnieju

fot. facebook.com/snoowerek

Maestro Burgery to zespół, który nie tak dawno miał podjąć współpracę z AGO Gaming i reprezentować ich barwy w Polskiej Lidze Esportowej. Niestety przez kilka sporów i niejasności pomiędzy składem a włodarzami organizacji do podpisania kontraktów ostatecznie nie doszło, a sama formacja utraciła możliwość pokazania się w PLE. Jednakże zawodnicy zakwalifikowali się wcześniej do Pucharu Polski Cybersport i postanowili udowodnić swój potencjał. W pierwszej rundzie turnieju QTi3 i jego kompani musieli stanąć w szranki z powracającym na polską scenę Szef+6. Wtedy ekipa niQa nie występowała jeszcze w swoim optymalnym składzie, co wykorzystały Maestro Burgery. Meleks i spółka zaprezentowali bardzo wysoki poziom zgrania oraz kapitalne wyczucie obecnej mety, czego przykładem były ich świetne fazy pick&ban. Dodatkowo trudno było wyróżnić wiodącego prym zawodnika tej ekipy, bowiem każdy z osobna pokazywał, iż jest w fenomenalnej dyspozycji.

Nieco gorzej wyglądało kolejne starcie Maestro Burgerów, w którym podjęli walkę z Placem Zabaw. Zespół Musha zaskoczył swoich oponentów ryzykownymi zagrywkami, wykorzystując wszelkie błędy pozycyjne z ich strony. W kolejnych odsłonach tej serii to Eonis i reszta okazali się znacznie lepsi. Lepsze zgranie oraz znacznie bardziej imponujące makro pozwoliło Maestro Burgerom na dość swobodną grę. Doskonale widać było także, iż formacja ta w późnej fazie rozgrywki czuje się niczym ryba w wodzie. Drużyna QTi3go jest strasznie pewna siebie przy podejmowaniu ważnych decyzji, co może okazać się kluczowe na finałach lanowych Pucharu Polski Cybersport.

W decydującej o awansie do półfinału PPC bitwie Maestro Burgery spotkały się z Teamem Paper. Na samym początku tego pojedynku to właśnie midlaner Paper, czyli Snoower, sprawiał najwięcej problemów rywalom. Maestro Burgery zbyt często podejmowały ryzykowne walki, które zazwyczaj kończyły się klęską. Niemniej jednak po przegraniu pierwszego starcia formacja ta zdołała podnieść się z kolan i sięgnąć po ostateczne zwycięstwo. Szczególną uwagę skupiali zawodnicy dolnej alejki - ENS oraz Meleks - którzy mieli potężny wpływ na triumf swojej ekipy. Ten niesamowicie dynamiczny duet pojawiał się dosłownie w każdej części mapy i wywierał ogromną presję na oponentach, co znacznie przyczyniło się do wypracowania imponującej przewagi w złocie.

Kto awansuje do wielkiego finału?

fot. ESL

Pompa Team to aktualnie drugi najsilniejszy zespół w Polsce, który bez wątpienia ma aspiracje do tego, by w końcu utrzeć nosa zawodnikom Illuminar Gaming. Niemniej, aby to zrobić najpierw będzie musiał uporać się z utalentowanymi graczami Maestro Burgerów. Masa treningów, przygotowanie taktyczne z rąk MenQ oraz chęć obrony tytułu bez dwóch zdań pomogą Unknownowi i jego kolegom dotrzeć do wielkiego finału Pucharu Polski Cybersport. Pompa z całą pewnością jest faworytem półfinałowego starcia, lecz awans zdecydowanie nie przyjdzie jej łatwo.

Jeśli chodzi o Maestro Burgery, to śmiało możemy pokusić się o stwierdzenie, iż jest to jedna z najsilniejszych formacji na polskiej scenie pod względem umiejętności indywidualnych. Problemem mogą okazać się niezbyt dobre przygotowanie lub presja spowodowana małą ilością doświadczenia na zawodach tej rangi. Ważnym aspektem jest również to, że podczas finałów lanowych Pucharu Polski Cybersport w Maestro Burgerach nie zobaczymy Kasztelana, bowiem obecnie znajduje się on już w gaming housie swojej drużyny, czyli EURONICS Gaming. Jego miejsce na środkowej alejce MB zajmie podstawowy zawodnik Teamu Paper - Snoower.

Przyjrzyjmy się statystykom obu formacji ze wszystkich spotkań w Pucharze Polski Cybersport:

Pompa Team
Zawodnik K D A KDA KP
Unknown 28 8 40 8,5 51%
Cinkrof 23 17 72 5,59 71%
Matislaw 27 12 57 7 63%
Puki Style 44 15 39 5,53 62%
Mystiques 11 15 77 5,87 66%
Maestro Burgery
Zawodnik K D A KDA KP
Raven 21 22 54 3,41 61%
QTi3 17 9 71 9,78 71%
Snoower*
ENS 43 21 50 4,43 75%
Meleks 2 20 95 4,85 78%

Legenda: K - Zabójstwa, D - Śmierci, A - Asysty, KDA - Współczynnik zabójstw i asyst do śmierci, KP - Procentowy udział w zabójstwach drużyny, * Snoower dołączył do drużyny jako zmiennik przed finałami PPC

Patrząc na powyższe zestawienia, trudno jest wyróżnić słabsze ogniwo Pompa Teamu, gdyż każdy z zawodników prezentował piekielnie wysoką formę we wszystkich spotkaniach Pucharu Polski Cybersport. Ciekawym jest natomiast, iż pomimo posiadania największej liczby śmierci, Cinkrof utrzymuje swój status najbardziej wpływowego gracza w drużynie. Dżungler przyczynia się do znacznej większości zabójstw swojej ekipy, wielokrotnie prezentując przy tym zaskakujące zagrywki. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na marksmana Pompa Teamu, na którego barkach spoczywa zadanie oponentom największej możliwej ilości obrażeń. To trudne dla wielu zadanie najwyraźniej nie jest dla Pukiego niczym trudnym, gdyż w siedmiu rozegranych potyczkach zabijał on aż czterdzieści cztery razy.

Jeśli spojrzymy na tabelkę Maestro Burgerów z pewnością w oczy rzuci nam się olbrzymie KDA QTi3'go. Ten zawodnik nakłada niewyobrażalną presję na przeciwnikach, co chwilę pojawiając się na poszczególnych liniach i świetnie czytając wszelkie ruchy rywali na mapie. Ponadto, w przeciwieństwie do Cinkrofa, zginął on zaledwie dziewięć razy w aż ośmiu rozgrywkach. Ponadto w ekipie pojawi się uważany za niesamowicie utalentowanego zawodnika i potrafiący ogrywać najlepszych midlanerów w Polsce Snoower. Wartym uwagi jest także duet dolnej alejki Maestro Burgerów, który w Pucharze Polski Cybersport prezentował się nad wyraz dobrze.

Obydwa półfinały oraz wielki finał Pucharu Polski Cybersport zostaną rozstrzygnięte już w ten weekend podczas Poznań Game Arena 2017. Więcej informacji na temat całego turnieju znajdziecie w naszej relacji tekstowej.