Dennis "dennis" Edman wydał na łamach serwisu TwitLonger oświadczenie dotyczące ogłoszonej dzisiaj decyzji włodarzy GODSENT. Szwed znajduje się aktualnie na ławce rezerwowych zespołu i wyczekuje na oferty innych organizacji.

- Kiedy dołączyłem do zespołu, wiedziałem, że będziemy musieli się poświęcić i włożyć mnóstwo ciężkiej pracy, by osiągnąć przyzwoity poziom - napisał we wstępie Edman. - Po dwóch/trzech miesiącach wspólnej gry mieliśmy na koncie parę zwycięstw, jak również parę porażek z zespołami, o których nie sądziłem, że możemy mieć z nimi problemy.

- Sposób w jaki gramy w GODSENT nie jest sposobem jakim chce grać ja, nie ma określonej struktury, dyscypliny, czy też gry drużynowej - wyjawił Szwed. - Głównie dobre zagrywki indywidualne wygrywają nam rundy, co oczywiście sprawdza się, jeśli jesteś FaZe albo SK, ale my nie mamy takich indywidualności.

dennis zdradził, że w pewnym momencie styl gry jego drużyny zaczął mu przeszkadzać. - Byłem coraz bardziej zmęczony, bo wiedziałem, że mogę zrobić dużo więcej jako gracz w towarzystwie nieco lepiej poukładanego zespołu. To w zasadzie tyle, lubię każdego z graczy prywatnie, ale w grze do siebie nie pasujemy, a sam pomysł, że to mogło wypalić, był strzałem w ciemno.

Oryginalna wypowiedź Edmana znajduje się tutaj.