W trakcie weekendowych finałów akademii PRIDE udało nam się zadać kilka pytań właścicielowi organizacji, Piotrowi "neqsowi" Lipskiemu. Opowiedział nam nieco o przyszłości zawodników, o zaufaniu do trenera akademii, Kuby "KubiKa" Kubiaka oraz o tym, jak wyglądać będzie zaplecze dla graczy.


Skąd w ogóle pojawił się pomysł na stworzenie akademii?

Pomysł pojawił się dlatego, że mamy wielu utalentowanych zawodników na scenie i chcemy dać im szansę rozwoju. Jest mało profesjonalnych organizacji, a jak już ktoś inwestuje, to stara się skupić na znanych twarzach, znanych nickach. My postanowiliśmy... Chociaż nie, nie tak że my postanowiliśmy, po prostu trzeba inwestować w młodych, bo ci starzy wyjadacze owszem, są na scenie, ale w końcu będą musieli odejść, więc musimy jak najszybciej dać szansę rozwoju młodym zawodnikom.

Myślisz, że akurat te dwie drużyny przyniosą chwałę PRIDE i będą w stanie walczyć o najwyższe cele?

Myślę, że wybraliśmy dwa najlepsze składy. Oczywiście pozostali zawodnicy, ta dziesiątka której się nie udało, będzie przez nas w jakiś sposób wspierana, będziemy ich obserwować, bo uważam, że nigdy nie ma decyzji idealnych. Staraliśmy się podjąć jak najlepsze decyzje, ale są różne sytuacje w życiu, może ktoś zrezygnuje. Dostali się do tego finałowego etapu, zaprezentowali się z jak najlepszej strony i zasługują na to, aby nadal się na nich skupiać i dać im też kiedyś szansę.

Myślisz, że może być w przyszłości tak, że któryś z graczy pierwszego składu PRIDE okaże się być nie najlepszym wyborem w danym momencie i sięgniecie po któregoś z graczy z akademii?

Ja myślę, że takim pierwszym wyborem gdy będziemy mieli problemy ze składem, na przykład gdy któryś z zawodników nie będzie mógł zagrać, bo wyskoczą jakieś prywatne sprawy, będą gracze z akademii. To są nasi zawodnicy, więc warto ich wspierać, dawać im szansę. Nawet gdybyśmy dokonywali zmian w składzie, to najpierw będziemy sprawdzali na ile zawodnicy akademii są gotowi na wkroczenie do pierwszego składu, tego głównego. To nie tak, że akademia została stworzona i jest bo jest. To równie ważny dla nas zespół i są stawiani na równi z pierwszym składem. Mają takie samo wsparcie jak główny skład PRIDE.

fot. PRIDE/Marlena Pietrzak

No właśnie, jak będzie wyglądać wsparcie dla drużyn akademii ze strony organizacji?

Chłopaki mają pełną profesjonalną logistykę na wszystkie wyjazdy lanowe, mają wsparcie sprzętowe, gaming house, wszystko czego potrzebują profesjonaliści do rozwoju. Więc nawet jeśli będą potrzebowali wsparcia w postaci psychologów, dietetyków, fizjoterapeutów, to również to otrzymają. Cały sztab PRIDE czeka, aby im pomóc w jak najszybszym i jak najlepszym rozwoju. Mają wszystko czego potrzebują, to ich czas i pojawia się tylko pytanie czy wykorzystają swoją szansę.

A dlaczego zaufałeś akurat KubiKowi? Dlatego, że pracował z PRIDE czy uważasz, że to jeden z najlepszych trenerów, jakich może mieć polska scena?

Przede wszystkim Kuba współpracował z nami, a gdy żegnał się z pierwszym składem stwierdziliśmy, że jest na tyle doświadczoną osobą, że musimy coś z nim zrobić. W mojej głowie pojawił się temat akademii. Pomyślałem, że warto to przedstawić Kubie i okazało się, że ma tę samą wizję w głowie. Stwierdziliśmy, że musimy to zrobić i właśnie dlatego Kuba został. Jest on bardzo dobrą osobą i jednym z lepszych trenerów w Polsce, więc to było raczej logiczne, że wybór padnie na niego.

Co będzie z tymi chłopakami, którzy zostali odrzuceni w tym ostatnim etapie akademii?

Będziemy cały czas obserwować to, co się z nimi dzieje. Również otrzymują od nas kontrakty i wsparcie. Będziemy starali się znaleźć dla nich zespoły, które będą mogli godnie reprezentować, będą dla nich najlepszym wyborem. Tak jak mówię, ta dziesiątka której się nie udało, piątka z pierwszego i piątka z drugiego dnia, to zawodnicy, którzy byli jednymi z lepszych z wszystkich pozostałych. Nie możemy ich tak po prostu zostawić, musimy i chcemy ich wspierać. Może nadal nie będzie to takie samo wsparcie, jakie otrzyma ta wybrana dziesiątka, ale będą przez nas wspierani i będziemy wierzyli, że rozwiną się jak najlepiej tylko mogą.

Trzymam za to kciuki i życzę powodzenia.

Dzięki, dzięki!

Śledźcie autora wywiadu na Twitterze.


Podczas finałów PRIDE Academy rozgrywanych na stadionie warszawskiej Legii 11-12 listopada wyłonione zostały dwie drużyny, które reprezentować będą barwy organizacji. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w tym miejscu.