Choć do końca nie było wiadomo, w jakiej formie przylecą na ELEAGUE Major Boston 2018 zawodnicy Astralis, to i tak spore grono fanów CS:GO wierzyło, że Duńczycy zajdą bardzo daleko. Stało się jednak coś całkowicie odwrotnego i dziś mistrzowie ELEAGUE Major Atlanta 2017 pożegnali się z zawodami, tracąc tym samym status legendy.

Lukas "gla1ve" Rossander, prowadzący Astralis, w następujących słowach skomentował bardzo słaby występ swojej drużyny:

Zawiedliśmy samych siebie. Przepraszam naszych fanów, wspieraliście nas podczas turnieju mimo że graliśmy okropnie. Trudno powiedzieć cokolwiek innego. To nasz najgorszy występ.

Trudno się nie zgodzić z końcówką wypowiedzi IGL-a duńskiej formacji, wszak już dawno nie widzieliśmy jej w aż tak słabej dyspozycji. Utrata statusu legendy sprawia, że Astralis będzie musiało walczyć o awans na Majora poprzez kwalifikacje, na co uwagę zwraca Andreas "Xyp9x" Højsleth:

Domyślam się, że po raz pierwszy będziemy musieli zagrać w kwalifikacjach. Naprawdę rozczarowująca gra z naszej strony, ale wyciągniemy z niej wnioski i wrócimy silniejsi.

Peter "dupreeh" Rasmussen, który na tym turnieju pełnił funkcję snajpera, stwierdził, że jego zdaniem zabrakło dobrej gry indywidualnej:

Dla nas to katastrofa. Jako drużyna robiliśmy co mogliśmy: przygotowywaliśmy się mentalnie i taktycznie, ale indywidualnie nie poszło nam w żadnym meczu, poza jedną połówką w terro. Tego zabrakło. Powodzenia pozostałym drużynom!

Podobnie do kwestii przygotowań odnosi się Markus "Kjaerbye" Kjærbye:

Przepraszam naszych fanów, że nie graliśmy ani trochę tak, jak powinniśmy. Nie mamy jednak czego żałować, bo przygotowywaliśmy się na 110%, więc co więcej mogliśmy zrobić. Po prostu nieudany występ, który przydarzył się akurat na Majorze. Nie wpłynie to na moją pewność siebie - wrócę jeszcze lepszy wkrótce!

Nicolai "device" Reedtz także w kilku zdaniach podsumował występ swojej drużyny. Duński gwiazdor jeszcze przed zawodami zmagał się z problemami zdrowotnymi, które wykluczyły go z gry na kilku ostatnich turniejach w końcówce ubiegłego roku. Co ciekawe, dla Reedtza będzie to pierwszy turniej rangi Major, na którym nie zagra w play-offach.

Jutro wracamy do domu. Po raz pierwszy będę oglądał play-offy Majora, nie będąc na miejscu turnieju. To najgorsze uczucie w mojej karierze, ale nie pozwolę, by definiowało mnie to jako gracza. Życzę powodzenia zespołom, które nadal walczą!

Pomimo bolesnej porażki Duńczycy nie zamierzali nabierać wody w usta i wypowiedzieli się w social media po porażce z C9. Słaby występ z pewnością zmotywuje jedną z najlepszych drużyn na świecie do jeszcze cięższych treningów, które za jakiś czas pozwolą jej wrócić na sam szczyt.

Dla Astralis to koniec przygody z ELEAGUE Major Boston 2018, ale drugi etap zawodów nadal trwa. Więcej informacji na jego temat możecie znaleźć tutaj.