W zeszłą sobotę zakończyła się czwarta runda EU LCS 2018 Spring Split. G2 Esports, które obecnie jest mistrzem Starego Kontynentu, minioną kolejkę zakończyła po raz kolejny rezultatem 2-0. Obecnie znajdują się na drugiej pozycji rankingu ex aequo z trzema innymi drużynami. Po piątkowym meczu z FC Schalke 04 serwis The Shotcaller porozmawiał z trenerem G2 – Fabianem "GrabbZem" Lohmannem. W wywiadzie pojawiły się pytania między innymi o przebieg meczu z zespołem Oskara "Vandera" Bogdana oraz czy odczuwał presję słabych wyników po początkowych tygodniach w wykonaniu G2.

Zapytany o przebieg meczu z Schalke 04, GrabbZ przyznał, że obydwie drużyny popełniły dużo błędów. – Najpierw my byliśmy na prowadzeniu, potem oni, oni zaliczyli wpadkę, potem my. Ogólnie to było brzydkie widowisko. Koniec końców my byliśmy bardziej odważni, zwłaszcza na górnej alei, gdy Csacsi źle się ustawił i to wykorzystaliśmy. Cieszę się, że drużyna wykorzystała takie momenty – oznajmił trener G2.

Niemiec w kilku słowach skomentował, jak układa się jego współpraca z podopiecznymi. – To, co mi się szczególnie podoba w zawodnikach G2, to ich otwartość na krytykę. To pozwala nam rozwijać się każdego dnia – oznajmił GrabbZ.  – Wszyscy gracze są bardzo produktywni i mają dobre nastawienie do gry, co bardzo mnie cieszy – dodał.

Lohmann przyznał, że woli profesjonalną relację na linii trener-zawodnik, niż przyjacielskie podejście. – Ciężko jest znaleźć balans między byciem trenerem a swego rodzaju przyjacielem. W trakcie przerwy międzysezonowej dużo rozmawiamy, a teraz musimy wrócić do normalnej relacji. Nie lubię postrzegania trenera jako przyjaciela. Z początku trudno było się do tego przystosować, ale znaleźliśmy odpowiedni balans stwierdził.

Zespół hiszpańskiej organizacji zaliczył nie najlepszy start w rundę wiosenną. Drugą kolejką fazy zasadniczej G2 Esports zakończyło rezultatem 1-3, który jest daleki od ideału w przypadku mistrzów Starego Kontynentu. Jednak GrabbZ wyznał, że nie odczuwał wówczas presji wyników. – W tej pracy – nieważne, czy chodzi o zawodników, czy trenera – musisz być pewny siebie. My mamy tę cechę. Nawet gdy mieliśmy wynik 1-3 wiedzieliśmy, gdzie popełniliśmy błędy. (...) Również G2 jako organizacja – jest wymagająca, ale wyrozumiała. Oczywiście chcą mieć najlepszą drużynę, ale nie wywierają na nas dodatkowej presji  – oznajmił GrabbZ.

Niemiecki szkoleniowiec przyznał ponadto, że nie dzieli drużyny na lepsze i gorsze. Zamiast tego koncentruje się na poprawie umiejętności swoich zawodników. – Po prostu przeglądamy nasze powtórki i analizujemy błędy. Wierzymy, że jeśli my pokażemy się z dobrej strony, będziemy w końcu na szczycie. (...) Obecnie mamy kilka problemów, m. in. słabe podejmowanie decyzji czy kontrola wizji. Te rzeczy wciąż nie są idealne, ale pracujemy nad nimi – skwitował GrabbZ.

Cały wywiad trenera G2 Esports możecie znaleźć pod tym adresem.