Za nami pierwszy dzień przedostatniej kolejki wiosennej rundy NA LCS 2018. Minionej nocy awans do fazy pucharowej północnoamerykańskich rozgrywek zapewniła sobie czwarta drużyna, którą jest 100 Thieves. Z możliwością występu w play-offach na dobre pożegnały się natomiast Golden Guardians, OpTic Gaming oraz FlyQuest.

Sobota, 10 marca
23:00 Clutch Gaming 1:0 Echo Fox Bo1
Niedziela, 11 marca
00:00 FlyQuest 0:1 Counter Logic Gaming Bo1
01:00 OpTic Gaming 0:1 Cloud9 Bo1
02:00 Team SoloMid 1:0 Team Liquid Bo1
03:00 100 Thieves 1:0 Golden Guardians Bo1

Już w pierwszym meczu tego dnia otrzymaliśmy sporą dawkę emocji. Clutch Gaming oraz Echo Fox szły łeb w łeb przez pierwsze kilkanaście minut. Co prawda lekka przewaga w złocie widniała na koncie formacji Huniego, ale później to Clutch Gaming lepiej rozgrywało makro i zgarniało najważniejsze punkty na mapie. Po zgładzeniu drugiego Nashora oraz Starszego Smoka CG na dobre przejęło kontrolę na Summoner's Rift i wykończyło Echo Fox, utrzymując się w walce o bezpośredni awans do półfinałów NA LCS.

Później zobaczyliśmy walkę o utrzymanie się w wyścigu 0 play-offy. Ten mecz zdecydowanie można zaliczyć do klasycznych, strasznie chaotycznych, ale równocześnie niesamowicie ciekawych spotkań NA LCS. FlyQuest i Counter Logic Gaming przez całą rozgrywkę posiadały wyrównany stan złota, a liczba drużynowych batalii przekraczała wszelkie standardy. Ostatecznie zwycięskie okazało się CLG, które w późnej fazie potyczki wyłapało AnDę i postawiło wszystko na jedną kartę, ruszając w kierunku Nexusa oponenta.

Po krótkiej przerwie na arenę wyszli zawodnicy Cloud9 oraz OpTic Gaming. Zgodnie z oczekiwaniami ostatecznym triumfem cieszyli się zawodnicy C9, ale styl w jakim udało im się pokonać OpTic pozostawiał sporo do życzenia. Początkowa faza gry Cloud9 bez dwóch zdań była bardzo nieskoordynowana i OpTic napsuło krwi swoim oponentom. Mimo wszystko koniec końców walki drużynowe wygrywali Sneaky i jego kompani, co umożliwiało im zabieranie wszelkich wzmocnień z mapy, które zadecydowały o losach spotkania.

Około godziny 2:00 Team Liquid zmierzył się z Teamem SoloMid. Przed rozpoczęciem tego pojedynku, można było oczekiwać, że będzie to wyrównane starcie, lecz TSM sprawił wszystkim niespodziankę i absolutnie zniszczył swoich rywali. Liquid wyglądało w tym meczu na zwykłych chłopców do bicia, co biorąc pod uwagę ich ostatnie wyniki, było dość zaskakujące. Dzięki temu zwycięstwu Bjergsen i reszta znacznie zbliżyli się do play-offów.

Na koniec zobaczyliśmy prawdziwą rzeź w wykonaniu 100 Thieves. "Złodzieje" w kapitalnym stylu zagwarantowali sobie awans do fazy pucharowej NA LCS, rozgramiając Golden Guardians w nieco ponad 20 minut. Contractz i reszta raz jeszcze zawiedli swoich fanów, jednakże tym razem porażka z pewnością była dla nich o wiele bardziej dotkliwa, bo utracili już możliwość wystąpienia w play-offach.

Więcej szczegółowych informacji na temat NA LCS 2018 Spring Split znajdziecie w naszej relacji tekstowej.