To, że stabilizacja jest dla większości polskich drużyn słowem obcym, wydaje się być raczej oczywistością. Niemalże każdego tygodnia w social media zaobserwować możemy informacje o kolejnych drużynach, które postanowiły dokonać małych przetasowań, wymienić jednego, dwóch, tudzież nawet siedmiu graczy. W zalewie tych doniesień można się pogubić albo po prostu coś przeoczyć. Ale nic straconego, bowiem przychodzimy wam w sukurs.

Od teraz na naszym portalu co miesiąc pojawiać się będą miesięczne podsumowania, w których zestawione zostaną ruchy personalne, które w ostatnim czasie miały miejsce nad Wisłą. A nie da się ukryć, że biorąc pod uwagę dotychczasową tendencję wśród rodzimych ekip, to tematów to tego typu raportów raczej nam nie zabraknie.

attackiereN

Przyszli

Odeszli

peet
crank
mono
oskarish

Problemy składu znanego jako attackiereN rozpoczęły się jeszcze w marcu, gdy dość niespodziewanie rozstał się on z SEAL Esports. Miało to miejsce zaledwie miesiąc po tym, jak ekipa sięgnęła po triumf najpierw na Ecenter Copernicup 2018, a potem także i przy okazji Malta Esport Masters 2018. Znaczenie tych sukcesów było jednak niewielkie, bo sama organizacja zalegała zawodnikom z wypłatami, wobec czego ci zdecydowali się na odważny krok i nie przedłużyli swoich wygasających umów. Wydawało się, drużyna, która dopiero co sięgnęła po dwa puchary, z łatwością znajdzie dla siebie nowy dom.

Jednakże tygodnie mijały, a konkretów nie było, zaś sami gracze próbowali jeszcze powalczyć w europejskiej dywizji Gfinity Winter Series 2018, ale gdy ta dobiegła końca, oficjalnie ogłosili, że każdy z nich podąży w swoim kierunku. – Aktualnie wybraliśmy najprawdopodobniej opcję która pozwoli każdemu z nas odejść w swoją stronę i wybrać odpowiednią ofertę, aby grać dalej w innej drużynie. Stety lub niestety chyba jest to najbardziej sensowne wyjście z sytuacji – pisał na początku maja Oskar „oskarish” Stenborowski. Zresztą, sam 21-latek bardzo szybko znalazł sobie zajęcie i w ostatnich tygodniach grał m.in. w Epsilon eSports oraz w miksie sformowanym przez Oscara "mixwella" Cañellasa.

Pompa Team

Przyszli

Odeszli

destroj LUULIGUZMAN
LUULIGUZMAN   destroj

Obecny skład

Kuba "Markoś" Markowski
Bartosz "Hyper" Wolny
Karol "repo" Cybulski
Sebastian "NEEX" Trela
Kamil "LUULIGUZMAN" Pala

Od stycznia 2018 roku drzwi w siedzibie Pompa Teamu niemalże się nie zamykają. W powołanym wówczas przez organizację nowym składzie CS:GO regularnie dochodzi bowiem do kolejnych zmian kadrowych, chociaż w bieżącym miesiącu sytuacja ta osiągnęła szczyty absurdu. No ale nie uprzedzajmy faktów – 9 maja w Pompie zapadła decyzja o rozstaniu z Kamilem "LUULIGUZMANEM" Palą, który był związany z ekipą przez zaledwie kilka tygodni. Jego miejsce miał zająć pozyskany z tomorrow.gg Maciej "destroj" Deorocki, który podobno lepiej wpasowywał się w koncepcję zespołu. I niby wszystko ok. ALE...

Minęło osiemnaście dni, a Deorockiego już w Pompie nie było. Jak łatwo się domyślić gdy spojrzy się na członków drużyny, powodem nagłego rozstania były wewnętrzne nieporozumienia. Deorocki oraz Sebastian "NEEX" Trela rozpoczęli wówczas też internetową wymianę uprzejmości i oskarżeń, które nijak nie rozjaśniły sytuacji i nie określiły kto tak naprawdę zawinił (a zapewne zawiniły obie strony). Jakby dopełniając tę groteskę, PT już dzień później ogłosiło nazwisko nowego piątego zawodnika, którym okazał się... LUULIGUZMAN. Wygląda więc na to, że w odstępie niespełna trzech tygodni były gracz Izako Boars nabył umiejętności, dzięki którym zaczął pasować do ogólnego pomysłu na drużynę.

PRIDE

Przyszli

Odeszli

Zorineq EXUS

Obecny skład

Tomasz "ToM223" Richter
Maciek "Luz" Bugaj
Łukasz "splawik" Jahns
Gabriel „gab” Jaroszuk
Adrian „Zorineq” Kołodziejski

Gdy w połowie marca Team Kinguin wkroczył do PRIDE niczym do supermarketu, nagle organizacja Piotra "neqsa" Lipskiego z poziomu trzeciego zespołu w kraju spadła w ligową przeciętność. Ekipa przestała liczyć się w jakichkolwiek zmaganiach, czego efekty widzieliśmy chociażby przy okazji ostatniego sezonu ESL Mistrzostw Polski, gdzie nie zmieściła się nawet w czołowej czwórce. Mimo to zdecydowano się kontynuować obraną wcześniej drogę i postawić na kolejnego mniej doświadczonego zawodnika.

Tym razem ofiarą tej zmiany był Konrad „EXUS” Jeńczeń, który pod koniec maja zakończył swoją ponad dwuletnią przygodę z PRIDE, zaś jego miejsce zajął będący najbardziej oczywistym wyborem Adrian „Zorineq” Kołodziejski. Dlaczego oczywistym? Otóż 21-latek już od kilku miesięcy pełnił formalnie rolę rezerwowego i gdy tylko jeden z foteli w pierwszym zespole zwolnił się, postanowiono ściągnąć go z wypożyczenia z SEAL Esports i uczynić pełnoprawnym już członkiem zespołu. Były członek akademii zdążył już nawet zaliczyć lanowy debiut w nowych barwach podczas Meet Point na Narodowym.

SEAL Esports

Przyszli

Odeszli

TUDSON Zorineq

Obecny skład

Mikołaj „Miki Z Afryki” Szemraj
Grzegorz „grzes1x” Bianga
Bartłomiej „BGG” Gawlas
Adrian „SAYN” Łączyński
Filip "TUDSON" Tudev

Od pewnego czasu SEAL Esports wydaje się być tworem czysto teoretycznym, chociaż nie da się też ukryć, że dzięki pomocy PRIDE organizacja ta otrzymała jeszcze szansę na drugie życie.  Albo pół-życie, jak zwał, tak zwał. Tak czy inaczej, w bieżącym sezonie Polskiej Ligi Esportowej skład PRIDE Academy, który ktoś dla niepoznaki postanowił nazwać SEAL, nie radził sobie najlepiej. Dość powiedzieć, że na przestrzeni ośmiu tygodni ani razu nie zdołał on sięgnąć po zwycięstwo, dzieląc się co najwyżej punktami.

Trudno jednak uznać to za zaskakujący rezultat, tym bardziej, że współpraca z PRIDE, poza niewątpliwymi korzyściami, wiązała się również z pewnymi niedogodnościami. Np. gdy z pierwszej drużyny odszedł jeden z graczy, bez mrugnięcia okiem z SEAL wyjęto Adriana „Zorineqa” Kołodziejskiego. W jego miejsce awaryjne ściągnięto Filipa "TUDSONA" Tudeva, który miał już okazję wystąpić w minionej edycji PLE w barwach INETKOX. Wówczas jego zespół spadł ligi i wygląda na to, że teraz będzie podobnie.

tomorrow.gg

Przyszli

Odeszli

nillo destroj
SZPERO jrz
Kap3r p1jo
morelz fines
mynio FAALE
JaKu nillo

Obecny skład

Grzegorz „SZPERO” Dziamałek
Kacper „Kap3r” Słoma
Piotr „morelz” Taterka
Wiktor „mynio” Kruk
Szymon „JaKu” Maciąg

W ostatnich miesiącach tomorrow.gg stało się wdzięcznym tematem do żartów, a można nawet powiedzieć, że było zwyczajnym memem. No ale nie mogło być inaczej, skoro organizacja nie potrafiła wystawić tego samego składu przez choćby miesiąc. Nazwiska ciągle się zmieniały, rotacja trwała, a to oczywiście miało swoje odbicie w wynikach. Po ekipie, która pod koniec ubiegłego roku dotarła do wielkiego finału Pucharu Polski Cybersport, nie było śladu. I został tylko smutek, żałość oraz kolejne spadki.

Po relegacji z Polskiej Ligi Esportowej działacze organizacji zrozumieli wreszcie, że ich skład przestał już być młody i dobrze rokujący. Wobec tego dotychczasowym graczom podziękowano, a kilka dni później odpalono prawdziwą bombę – pod skrzydła tomorrow.gg trafił bowiem adwokacik. Zatrudnienie najbardziej rozpoznawalnego miksu w kraju było marketingowym strzałem w dziesiątkę i to mimo braku awansu na GG League i europejskie finały ZOTAC Cup Master 2018.

x-kom team

Przyszli

Odeszli

STOMP SOON
stark ponczek

Potencjalny skład

Karol „tecek” Kapczyński
Krzysztof „stark” Lewandrowski
Patryk „Patitek” Fabrowski
Krzysztof „Goofy” Górski
Daniel „STOMP” Płomiński

Witamy w Polsce! Zespół osiąga spory sukces, gra coraz lepiej, po czym... miesza w składzie. W tym roku x-kom zdołał osiągnąć kilka ciekawych rezultatów, awansował do ESL Mistrzostw Polski i już w swoim debiucie dotarł do top 4, a ponadto wyjechał na swojego pierwszego poważnego, międzynarodowego lana – V4 Future Sports Festival. Jednego tylko nie udało się utrzymać – zespołu. Włodarze organizacji zdecydowali się bowiem zastosować nowatorskie podejście do CS-a, zgodnie z którymi drużyna posiada jednego czy dwóch rezerwowych, którzy w każdej chwili mogą zastąpić któregoś z niedysponowanych członków pierwszej drużyny.

Wcześniej przekonał się o tym Patryk "Patitek" Fabrowski, potem Krzysztof "stark" Lewandrowski, a kilka tygodni temu także Michał "SOON" Wójcicki. 22-latek musiał zrobić miejsce dla powracającego na krajową scenę Daniela "STOMPA" Płomińskiego, który sporą sympatię kibiców zaskarbił sobie jeszcze podczas swojej gry w Izako Boars. I w teorii po tej roszadzie powinien nastąpić spokój, ale nie nastąpił on, gdyż zaledwie kilka dni później poleciała głowa Patryka "ponczka" Witesa, który, jak to ładnie ujęto w oświadczeniu, miał nie być zdolny do wykonywania swoich obowiązków. Wtedy też z odmętów rezerw wyciągnięto starka, który miał przecież zyskać nieco czasu na naprostowanie wszystkich rozpraszających go rzeczy. Hm...