Już dziś PRIDE będzie miało szansę odbić sobie niedawną porażkę z EURONICS Gaming. Polska formacja rozegra bowiem swój kolejny mecz w ESEA Mountain Dew League, zaś jej rywalem będzie wschodnioeuropejski skład Team Spirit.
Team Spirit | vs | PRIDE | ||
18:00 (BO1) | ||||
Przewidywany skład |
Przewidywany skład |
|||
Pavel „COLDYY1” Veklenko | Tomasz "ToM223" Richter | |||
Dmitry „S0tF1k” Forostyanko | Maciek "Luz" Bugaj | |||
Vadim „DavCost” Vasilyev | Łukasz "splawik" Jahns | |||
Dmitriy „Dima” Bandurka | Adrian "Zorineq" Kołodziejski | |||
Viktor „somedieyoung” Orudjev | Adrian "SAYN" Łączyński |
Spirit zanotowało całkiem udany start w bieżącej edycji rozgrywek i w czterech rozegranych dotychczas spotkaniach zgromadziło aż dziewięć punktów. Wyższość Vadima „DavCosta” Vasilyeva i jego kolegów musiało uznać m.in. Virtus.pro, które dwa tygodnie temu poległo na Nuke'u 11:16. Tak kolorowo nie jest natomiast w przypadku PRIDE, ale fakt też nie może dziwić – pierwsza połowa 2018 roku upłynęła Polakom pod znakiem ogromnych zmian kadrowych, w wyniku czego ogólny poziom prezentowany przez drużynę znacząco się obniżył. Efekty tego są widoczne także w ESEA MDL, gdzie skład dowodzony przez Maćka "Luza" Bugaja doznał już trzech porażek, wygrywając przy tym dwukrotnie. Bilans ten, tak jak i ogólna forma graczy znad Wisły, nie wyglądają więc najlepiej i wydaje się, że będą mieli oni spory problem, by ograć lepiej prezentujących się ostatnio rywali.
Transmisję z meczu pomiędzy Teamem Spirit a PRIDE z angielskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem kanału ESL Dinko.