Team LDLC.com, który miesiąc temu przeszedł gruntowne zmiany personalne, sięgnął po pierwszy od dłuższego czasu tytuł mistrzowski. Podopieczni francuskiej organizacji okazali się bowiem najlepsi podczas zakończonego dziś PMU Challenge 2018.

Paryska impreza rozpoczęła się od dwóch starć półfinałowych. W pierwszym z nich pojawiło się reprezentujące gospodarzy LDLC, naprzeciwko którego stanęło Japaleno, podczas tego turnieju pod barwami Reflex Esport Club. Starcie obu tych ekip było zadziwiająco wyrównane, a pierwsza mapa zakończyła się nawet dogrywką. Mimo to koniec końców ze zwycięstwa mogli cieszyć się David "devoduvek" Dobrosavljevic wraz z kolegami.

Następnie na serwerze pojawili się reprezentanci Sprout Esports oraz ALTERNATE aTTaX, którzy wcześniej z łatwością przebrnęli przez etap online. Dziś jednak w tym pojedynku niemieckich organizacji niespodziewanie lepsze okazało się Sprout, które po dwóch zaciętych mapach pokonało ekipę dowodzoną przez Nicolaia "HUNDENA" Petersena wynikiem 2:0. Niemniej nie da się ukryć, że zespół duńskiego IGL-a miał sporego pecha i przy odrobinie szczęścia to on mógłby świętować zwycięstwo.

Tak czy inaczej, w wielkim finale zmierzyły się LDLC oraz Sprout. Do rozstrzygnięcia decydującego meczu potrzebne były aż trzy mapy, chociaż każda z nich była jednostronna. Lepiej wystartowali podopieczni Tobiasa "towa b" Herberholda, którzy na Trainie wygrali 16:8. Potem jednakże do gry weszli wreszcie gracze znad Sekwany – najpierw wynikiem 16:9 zdobyli Inferno, a swój triumf przypieczętowali na Duscie2, gdzie rozgromili rywali aż 16:2!

Dzięki zwycięstwu w PMU Challenge 2018 Team LDLC.com zgarnął główną nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro. Dokładny podział puli pieniężnej prezentuje się następująco:

1. Team LDLC.com 25 000 €
2. Sprout Esports 10 000 €
3-4. ALTERNATE aTTaX, Reflex Esport Club 5 000 €