W bratobójczym pojedynku rozgrywanym w ramach ESEA Mountain Dew League Team Kinguin pokonał PRIDE. Dzięki wygranej Pingwiny przesunęły się do najlepszej ósemki rozgrywek.

Team Kinguin 16 : 13 PRIDE

(ESEA Mountain Dew League)
16 11 Overpass 4 13
5 9

Po początkowych pięciu rundach spotkania ciężko było wskazać lepiej prezentujący się zespół. Drużyna Pawła "reatza" Jańczaka pewnie wygrała rundę pistoletową, ale PRIDE odpowiedziało dwoma udanymi rundami na pełnym wyposażeniu. Po rozegraniu jednej rundy ekonomicznej Team Kinguin wrócił do dobrej gry i zdobył aż siedem punktów z rzędu. Podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego utrzymali wypracowaną przewagę do ostatniej rundy pierwszej połowy, w której Mikołaj "mouz" Karolewski popisał się pięknymi pięcioma trafieniami.

Po zmianie stron doszło do diametralnej zmiany obrazu gry. Maciej "Luz" Bugaj i spółka byli niezwykle skuteczni w zatrzymywaniu ataków rywali i szybko wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Pingwiny przełamały niekorzystną passę zdobywając dwa oczka z rzędu. PRIDE było w stanie ponownie wyrównać stan rywalizacji, ale cztery trafienia Karola "rallena" Rodowicza w kolejnym starciu uniemożliwiły Orłom uzyskanie przewagi. Końcówka meczu należała już do graczy Teamu Kinguin, których skuteczne natarcia zapewniły im drugą dzisiaj wygraną.

Po zakończeniu swoich dzisiejszych zmagań Team Kinguin awansował na czwarte miejsce w tabeli ESEA MDL. PRIDE, które za godzinę zagra z Wind and Rain, niestety znajduje się na drugim końcu zestawienia i wyprzedza zaledwie trzy ekipy.