G2 Esports zdecydowało się w czerwcu na gruntowną przebudowę zespołu. Po nieudanej próbie stworzenia francusko-hiszpańskiej drużyny, organizacja postawiła na krajowy skład z belgijskim uzupełnieniem w postaci Kevina "Ex6TenZa" Droolansa. W wyniku tej rotacji, na ławkę rezerwowych zesłani zostali Nathan "NBK-" Schmitt oraz Dan "apEX" Madesclaire. Dla obu nie znalazło się na razie miejsce w innej ekipie. W rozmowie z portalem Flickshot.fr apEX tak wypowiada się o poszukiwaniach nowego pracodawcy:

– Chciałbym znaleźć drużynę, z którą będę mógł się dobrze bawić. Nieważne czy w Europie czy w Ameryce. Nie dbam o to. Chcę zespół mogący konkurować na poziomie Majora. Pragnę zostać na topie, ale nie boję się spróbować czegoś nowego z utalentowanymi zawodnikami – przyznał 25-letni gracz. Jego wypowiedzi wskazują jednak, że swoją dalszą przygodę z CS-em zamierza kontynuować poza granicami ojczyzny. Madesclaire był łączony z wieloma drużynami, ale dużo wskazywało na to, że zwiąże się z międzynarodowym składem. – Żałuję, że nie poszedłem do mousesports z powodu wysokiej ceny wykupu. To był zespół, który najbardziej mi odpowiadał. Chłopaki są niezwykle zmotywowani i to mi się podobało. Miałem być ich pierwszym wyborem, ale niestety. To bardzo mnie zasmuciło – odniósł się do spekulacji.

W drugiej połowie ubiegłego roku G2 sięgnęło po największy sukces od tamtego czasu – wygraną w DreamHack Masters Malmö. Zwycięstwo nie przysporzyło jednak samych radości drużynie apEXa. – Po Malmö Kenny był bliski skończenia z graniem. Nie miał już motywacji do wygrywania. Było niemalże po wszystkim. Nikt nie wiedział, co nastąpi, ale prawie udało nam się przekonać go do zmiany zdania. Ostatecznie nic nie nastąpiło, bo zaczął pokazywać jeszcze lepszą grę po tym wszystkim.

Rezerwowy G2 tłumaczy dalej, skąd wzięły się kłopoty w jego drużynie. – Czasami było świetnie. Niestety za często zmienialiśmy styl gry, ponieważ ten nie odpowiadał shoxowi. Nie pracował wystarczająco, żeby być liderem, nie oglądał naszych meczów. Nawet Ex6TenZ to teraz robi. 

W swojej wizji zespołu apEX znacznie bardziej widział NBK- jako in-game leadera. – Lubiłem, jak prowadził. Powinniśmy byli próbować robić coś razem, ale on zdecydował inaczej.

Schmitt chciał wrócić do G2, budowanego według pomysłu shoxa. Francuz kontynuuje: – To mocno utknęło w mojej głowie. Wolałem, żeby był ze mną uczciwy i powiedział mi o swoich planach. Źle się poczułem, bo wcześniej dobrze się dogadywaliśmy. 

G2 Esports w nowym składzie dotarło ostatnio do ćwierćfinału ESL One Cologne, w którym uległo BIG. Jeśli nic się nie zmieni, najbliższym większym turniejem, w jakim weźmie udział, będzie FACEIT Major w Londynie. Przed francusko-belgijską piątką długi czas na ułożenie gry, a przed apEXem intensywny okres poszukiwania nowego pracodawcy.