Niedawno minęło siedem miesięcy od momentu, gdy Denis "electronic" Sharipov zawitał do Natus Vincere. Od tego czasu Rosjanin stał się mocnym punktem drużyny i nierzadko sam ma wpływ na osiągane przez nią wyniki. Jednak nie zawsze tak było.

Początki 19-latka były dość trudne, zwłaszcza z uwagi na ogromne oczekiwania, z którymi musiał się zmierzyć. Dopiero po kilku dość ciężkich tygodniach nastolatek poprawił swoją grę i stał się wiodącą postacią zespołu. Ma on zresztą własną teorię dlaczego tak to wyglądało, z którą podzielił się przy okazji wywiadu udzielonego oficjalnej stronie organizacji:

Moja rola polega na tym, by wywierać tak duży wpływ na grę, jak tylko się da – zaczął Sharipov. – Gdy przybyłem do Na`Vi próbowałem różnych pozycji na mapie. Wydaje mi się, że dopiero z czasem byłem w stanie znaleźć dla siebie miejsce w tym zespole. Zacząłem znacznie lepiej rozumieć styl gry każdego z moich kolegów z drużyny i nauczyłem się jak połączyć to z moim stylem. Sądzę, że znaleźliśmy dla mnie najlepszą możliwą rolę – dodał.

W ostatnich miesiącach Natus Vincere wyrosło na jedną z najgroźniejszych ekip, którą stać na wygraną na praktycznie każdej imprezie. Sam electronic także wyraźnie poprawił swoje umiejętności, ale jest jedna rzecz, która kładzie się cieniem na jego formie. To gra na Duscie2, z którą młody gracz ewidentnie sobie nie radzi, chociaż, jak przyznaje, robi wszystko, by ten stan rzeczy zmienić:

Ciężko pracujemy nad tą kwestią – stwierdził rosyjski zawodnik. – Dla mnie ta mapa jest czymś zupełnie nowym, nie grałem na niej wcześniej. Szczerze mówiąc na początku nawet mi się nie podobała. Teraz jednak widzę, że idzie mi na niej coraz lepiej i mam nadzieję, że jeśli sam zacznę prezentować się lepiej, to polepszy się także gra całego zespołu. Na mapie tej zajmuję kilka istotnych podczas gry pozycji – wyjaśnił.

Mimo że na ostatnich turniejach Sharipov prezentował się naprawdę dobrze, to wszelkie wyróżnienia i pochwały zebrała niekwestionowana gwiazda Na`Vi, Oleksandr "s1mple" Kostyliev. Sam Rosjanin przyznał, że jemu to nie przeszkadza, gdyż dla niego liczy się ogólny wyniki drużyny:

Wygrywanie turniejów i poczucie, że sam zagrałem bardzo dobrze, jest dla mnie czymś wspaniałym. Jednakże niezależnie od tego, jak każdy z nas prezentuje się indywidualnie, wpływ na grę ma cała drużyna i na końcu to ona wygrywa – zakończył 19-latek.

Pełny zapis rozmowy z Denisem "electroniciem" Sharipovem w języku angielskim znaleźć można pod tym adresem.