To już pewne – x-kom team podzielił los Illuminar Gaming i odpadł z zamkniętych eliminacji do Cross Border Esports 2018. Polska formacja w sobotę rozegrała w sumie trzy mecze, ale na swoje nieszczęście aż dwa z nich przegrała.

Zaczęło się nieźle, bo od wysokiej wygranej nad szwedzkim fightclubem, która cieszyła tym bardziej, że Polacy przystąpili do rywalizacji w mocno przetrzebionym składzie. Nieobecnych Daniela "STOMPA" Płomińskiego i Wiktora "mynia" Kruka zastępowali dotychczasowy rezerwowy, Michał "SOON" Wójcicki, oraz trener drużyny, Adrian "imd" Pieper. Mimo to gracze znad Wisły zwyciężyli aż 16:6, a swój koncert dał Patryk "Patitek" Fabrowski, który w sumie ustrzelił aż 31 fragów.

Niemniej na tym dobre informacje się kończą. W kolejnej rundzie x-kom zmierzył się bowiem z brytyjskim Wind and Rain, którego wygrana ani przez moment nie była zagrożona. Podopieczni imd polegli 8:16 i o ich losie przesądzić miał kolejny pojedynek z fightclubem, tym razem w formacie BO3. No i niespodziewanie Szwedzi byli w stanie postawić o wiele większy opór. Ba, zgarnęli nawet pierwszą mapę i chociaż druga wpadła na konto Patitka i spółki, to koniec końców nie miało to większego znaczenia, gdyż na Cache'u Tobias "shadow" Flodström wraz z kolegami ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Komplet sobotnich wyników wygląda następująco:

4 sierpnia

Grupa B

18:05 x-kom team 16:6 fightclub Mirage

Mecz wygranych grupy B

19:15 x-kom team 8:16 Wind and Rain Mirage

Decydujący mecz grupy B

20:30 x-kom team 1:2 fightclub
Inferno 11:16
Mirage 16:7
Cache 13:16

Tym samym wygląda na to, że podczas Cross Border Esports 2018 zobaczymy tylko jedną polską ekipę. Mowa tutaj o PACT, które bilet na wrześniową imprezę zapewniło sobie jeszcze w maju podczas pierwszych otwartych eliminacji.