AGO Esports sięgnęło wreszcie po pierwsze zwycięstwo podczas OGA Counter PIT. Polska piątka w debiutanckim spotkaniu Grzegorzs "SZPERO" Dziamałka rozgromiła bowiem Sharks Esports aż 16:3, chociaż akurat były gracz Teamu Kinguin nie zachwycił.

AGO Esports 16 : 3 Sharks Esports

(OGA Counter PIT – grupa B)
16 12 Train 3 3
4 0

Od pierwszych minut tego meczu przewaga AGO była niezaprzeczalna. Polska formacja, mimo konieczności gry po teoretycznie trudniejszej stronie, świetnie radziła sobie z napieraniem na bronione przez latynoskich rywali bombsite'y. Popularnym Jastrzębiom nie przeszkadzał nawet fakt, że w nie najwyższej formie był nowy nabytek ekipy, SZPERO. Czas spędzony na ławce ewidentnie dały się we znaki 27-latkowi, który dziś nie był tak pewny, jak kiedyś, ale na jego szczęście nie miało to wpływu na końcowy wynik, gdyż jego koledzy i tak w każdym aspekcie przewyższali Sharks. Nic więc dziwnego, że tuż przed przerwą ESL Mistrzowie Polski prowadzili aż 12:3 i z ogromnym optymizmem mogli czekać na drugą połowę.

Gdy po chwili Polacy zgarnęli drugą pistoletówkę, pewnym było, że jest już po wszystkim. Ich brazylijscy rywale nie mieli po prostu z czego wracać, tym bardziej, że niemal od razu oddali podopiecznym Mikołaja "miNiroxa" Michałkowa kolejne oczka. I tak już do ostatniej rundy, podczas której AGO ustaliło wynik spotkania na 16:3. Dominacja graczy znad Wisły była niepodważalna, zaś ich triumf nie był zagrożony nawet przez sekundę.

Jak dotychczas AGO rozegrało trzy mecze, w których zgromadziło w sumie 3 punkty i nadal ma szanse na awans do play-offów. Czwarte i jednocześnie ostatnie spotkanie polskiej formacji w OGA Counter PIT już jutro o 18:00 – wtedy też zmierzy się ona ze wschodnioeuropejskim pro100.