Totalna dominacja Misfits Gaming nad G2 Esports w drugim ćwierćfinale EU LCS 2018 Summer. Formacja Nubara "Maxlore'a" Safariana nie pozostawiła suchej nitki na swoich rywalach i po trzech jednostronnych starciach rozprawiła się z ekipą Marcina "Jankosa" Jankowskiego. To oznacza, że po raz pierwszy od letniej rundy sezonu 2015 nie zobaczymy G2 Esports w finale europejskich zmagań. Co gorsza, udział podopiecznych Fabiana "GrabbZa" Lohmanna na Worlds 2018 stoi pod dużym znakiem zapytania.

G2 Esports G2 Esports 0:3 Misfits Misfits Gaming

Lepszego początku fani Misfits nie mogli sobie wymarzyć. Nie dość, że pierwsza wieża i smok zostały zdobyte przez Królików, to Barney "Alphari" Morris totalnie zdominował Martina "Wundera" Hansena na górnej linii. W przeciągu pierwszego kwadransa padła pierwsza linia obrony G2 Esports, a różnica w złocie osiągnęła 3 tysiące. Przez kolejne minuty podopieczni Hussaina Moosviego kontynuowali swoją dominację nacierając jednocześnie dolną aleją i kontrolując okolice Nashora. W 30. minucie zagubione G2 utraciło jednocześnie inhibitor na bocie oraz szanse na zdobycie fioletowej bestii. Decydujący cios Steven "Hans sama" Liv i kompani zadali pięć minut później. Po wyłączeniu trójki rywali kompletną piątką ruszyli górną linią i otworzyli rezultat serii.

Drugie starcie wyglądało już znacznie lepiej w wykonaniu G2. Tym razem to Marcin "Jankos" Jankowski i spółka wywierali presję na rywalach, dzięki czemu przewaga w złocie była po ich stronie. Podobnie jak przed przerwą jednak we znaki dawał się Cho'Gath Alphariego, lecz prawdziwe problemy G2 pojawiły się dopiero po utracie pierwszego Barona. Misfits podręcznikowo wykorzystało fioletowe wzmocnienie i w mgnieniu oka znalazło się pod inhibitorem rywali. Choć G2 zdołało wybronić się z bardzo niekorzystnej sytuacji, drugi Nashor na koncie zespołu Mihaela "Mikyxa" Mehle był gwoździem do trumny byłych mistrzów Europy. W 38. minucie po utracie obydwu prowadzących reszta zawodników G2 mogła tylko przyglądać się, jak ich Nexus obraca się w proch.

Fani G2 Esports liczyli na nagłe przebudzenie i magiczny reverse sweep w wykonaniu podopiecznych GrabbZa. Na to jednak nie pozwoliło Misfits, które koncertowo rozpoczęło trzecią potyczkę. Pierwszą krew przelał już w 3. minucie Hans sama, a wkrótce po tym stan swoich zabójstw otworzył również Maxlore. Zupełna dominacja na dolnej linii dała przewagę francuskiemu marksmanowi, na którą G2 nie potrafiło znaleźć odpowiedzi we wczesnej fazie gry. Już w 13. minucie różnica w złocie wyniosła 5 tysięcy na korzyść Misfits i nieustannie się powiększała. Mimo takiej przewagi Króliki miały spore problemy z zakończeniem spotkania. Kolejne wygrane teamfighty przez G2 mocno zmniejszały deficyt w funduszach. Ekipa Alphariego nie dała sobie jednak wydrzeć zwycięstwa z rąk i w 30. minucie po wyłączeniu trzech oponentów dokończyła dzieła zniszczenia.

Wraz z zakończeniem tego spotkania poznaliśmy pary półfinałowe EU LCS 2018 Summer Playoffs. O pierwsze miejsce w finale powalczą Team Vitality i FC Schalke 04. Mecz z udziałem trzech Polaków rozpocznie się w najbliższy piątek o 18:00. Nazajutrz poznamy drugiego finalistę, którego wyłoni starcie Fnatic z Misfits Gaming. Porażka G2 Esports oznacza jednocześnie, że zespół Rasmusa "Capsa" Winthera może być spokojny o udział na Worlds przynajmniej jako drugi seed Europy. Wszystkie mecze play-offów EU LCS będziecie mogli obejrzeć w ESL.TV Polska. Pełny harmonogram oraz drabinkę zawodów znajdziecie w naszej relacji tekstowej.

Jeśli europejskie rozgrywki nie przyniosły Wam wystarczająco dużo emocji, zapraszamy na zmagania drużyn zza Atlantyku. Już dzisiaj w meczu inaugurującym play-offy NA LCS 2018 Summer zmierzą się TSM oraz Echo Fox. Spotkanie to rozpocznie się o 23:00, a obejrzeć je na żywo będziecie mogli obejrzeć również w ESL.TV Polska. Zapowiedź tego ćwierćfinału znajdziecie pod tym adresem.