W ostatnim niedzielnym spotkaniu w ramach 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski x-kom team zmierzył się z Izako Boars. Dla zespołu Piotra "Izaka" Skowyrskiego była to idealna okazja do rewanżu za porażkę, jakiej doznali we wczorajszym meczu w ramach kwalifikacji do Games Clash Masters. Ta udała się połowicznie, ponieważ drużyny podzieliły się punktami.

x-kom team 16 : 11 Izako Boars

(ESL Mistrzostwa Polski S17 – 3. tydzień)
16 7 Mirage 8 11
9 3

Choć runda pistoletowa na Mirage'u wpadła na konto Izako Boars, tak jednak odpowiedź ze strony graczy x-komu była iście piorunująca. Wszystko za sprawą Krzysztofa "Goofy'ego" Górskiego, który popisał się czterema eliminacjami. Indywidualna akcja doprowadziła do wyrównania wyniku, a chwilę później x-kom team wykorzystał przewagę ekonomiczną i wysforował się na prowadzenie 3:1. Niekorzystny rezultat podziałał na Dziki jak płachta na byka, bo ci zaczęli grać koncertowo. Sześć wygranych rund z rzędu pozowoliło na odskoczenie rywalom. Dopiero po trzech fragach w wykonaniu Krzysztofa "starka" Lewandrowskiego, którego zespół wreszcie przerwał serię przeciwnika. Po zaciętej końcówce straty po pierwszej połowie zostały zminimalizowane do zaledwie jednego punktu.

Po zmianie stron lepsi w pistoletówce ponownie okazali się zawodnicy Izako Boars. Obiecujący początek nijak miał się do tego, co wydarzyło się później. Piotr "nawrot" Nawrocki i spółka znowu oddali przeciwnikom inicjatywę zaraz po wygraniu rundy pistoletowej. Tym razem x-kom team wykazał się znacznie większą konsekwencją w grze niż miało to miejsce w pierwszej części spotkania. Podopieczni Adriana "IMD" Piepera nie tylko wyszli na prowadzenie w meczu, ale całkowicie zdominowali rywalizację. Wynik 14:9 stawiał ich w doskonałej sytuacji i mimo niewielkich problemów na finiszu, korzystny rezultat udało się dowieść do samego końca.


Izako Boars 16 : 9 x-kom team

(ESL Mistrzostwa Polski S17 – 3. tydzień)
16 9 Inferno 6 9
7 3

Otwarcie drugiej mapy tego pojedynku niepodważalnie należało do Izako Boars. Dziki zanotowały bowiem pięć kolejnych wygranych rządząc i dzieląc na serwerze. Po serii rywala x-kom team zdołał odpowiedzieć, jednak zespół Patryka "Patitka" Fabrowskiego zwyciężył tylko jeden raz. Rundę później zaprzepaszczona została ogromna szansa na dołożenie następnego oczka, kiedy to przewaga 5 na 2 okazała się niewystarczająca. W miarę upływu czasu drużyna Izaka rozpędzała się coraz mocniej, osiągając nawet siedmiopunktowe prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy toczyła się jednak pod znakiem przebudzenia Wiktora "mynio" Kruka i spółki.

Determinacja do ostatniej rundy po stronie broniącej sprawiła, że do drugiej połowy x-kom przystępował z tylko trzema punktami straty. Sytuacji nie poprawiła jednak wygrana IB tuż po przerwie. Tym samym Dziki zgarnęły komplet pistoletówek w dzisiejszym dwumeczu. Chwilę później nastąpiło to, co stało się już tradycją w tym spotkaniu. Popularne Izaki oddały rywalowi rundę anty-force, jednak na ich szczęście w kolejnej potyczce dokładnie to samo zrobił przeciwnik. Taki splot wydarzeń tchnął wiarę w drużynę Skowyrskiego. Ta nie oddała inicjatywy już do końca starcia, efektem czego był wynik 16:9 na korzyść Izako Boars.

Kontynuacja zmagań już jutro. W poniedziałkowy wieczór dużo pracy czeka AGO Esports. Jastrzębie najpierw podejmą Onca Gaming, a następnie Izako Boars. Wszystkie spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska i na SPORT.TVP.PL. Po więcej informacji na temat 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski w CS:GO zapraszamy do naszej relacji tekstowej.