Przedostatni mecz sezonu 2018 EU LCS już za nami. Dzisiaj został rozegrany bój o 3. miejsce największej ligi LoL-a w Europie. O najniższy stopień podium walczyli zawodnicy Teamu Vitality oraz Misfits Gaming. Nikt z redaktorów Cybersport.pl nie spodziewał się zwycięstwa podopiecznych Jacoba "YamatoCannona" Mebdiego, ale dzisiaj piątka pod przewodnictwem Szweda pokazała, jak boleśnie mogą użądlić Pszczoły. Po czterech potyczkach na Summoner's Rift Mateusz "Kikis" Szkudlarek i spółka zwyciężyli Misfits i znacznie zwiększyli swoje szanse na udział w tegorocznym Worlds.

Team Vitality Vitality 3:1 Misfits Misfits

Mimo ostatecznego zwycięstwa Vitality, to Króliki otworzyły stan serii. Pierwsze starcie podopieczni Hussaina Moosviego wygrali po upływie pół godziny. We wczesnej fazie spotkania dominował Steven "Hans sama" Liv, ale z upływem kolejnych minut pokaz siły Cho'Gatha coraz częściej dawał Barney "Alphari" Morris. Druga potyczka wyglądała już zgoła inaczej – Misfits jakby zupełnie straciło koncentrację, czego wynikiem była nie tylko porażka w early, ale również utrata inhibitora już w 19. minucie, gdy Nubar "Maxlore" Safarian i spółka zażarcie walczyli o pierwszą cegłę. Zaledwie trzy minuty później Vitality doprowadziło do wyrównania.

Trzecie spotkanie w Zatoce Przywoływaczy zapowiadało się na dotychczas najbardziej wyrównane. Takie było tylko do 13. minuty – wówczas po wygranej walce Pszczoły ruszyły do ataku i z czasem były już nie do powstrzymania. Pierwszy Baron powędrował w ręce Vitality w 24. minucie, a w chwilę po zakończeniu jego wzmocnienia zespół YamatoCannona wyszedł na prowadzenie w serii. Czwarte, i jak się później okazało, decydujące starcie również było wyrównane przez długi okres, ale od 17. minuty Vitality dyktowało warunki gry. Zespół Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego miał jednak spore problemy z zakończeniem spotkania i dopiero w 34. minucie udało mu się przypieczętować swój sukces w Madrycie.

Zwycięstwo Teamu Vitality gwarantuje ekipie dwóch naszych rodaków miejsce na Mistrzostwach Świata, o ile w zaplanowanym na jutro finale letnich play-offów nie zawiedzie Fnatic. Wygrana zespołu Martina "Rekklesa" Larssona oznacza awans Fnatic jako 1. miejsce Europy oraz Vitality jako seed #2. Jeśli jednak niespodziewanie zwycięży FC Schalke 04, to właśnie formacja Oskara "Vandera" Bogdana trafi do pierwszego koszyka podczas losowania grup, zaś Fnatic będzie musiało zadowolić się drugim koszykiem.

Pewne są na chwilę obecną tylko dwie rzeczy – na Worlds zobaczymy Fnatic oraz przynajmniej jednego polskiego wspierającego. Czy będzie nim Vander, czy też grono Polaków mogących pochwalić się udziałem w Mistrzostwach Świata powiększy się o Jactrolla? Przekonamy się już jutro. Starcie Fnatic z FC Schalke 04 będziecie mogli obejrzeć w ESL.TV Polska. Drabinkę oraz więcej informacji dotyczących EU LCS 2018 Summer Playoffs znajdziecie w naszej relacji tekstowej.