Za FaZe Clanem okres pełen rozczarowań. Międzynarodowy skład jechał na FACEIT Major London 2018 z ogromnymi nadziejami, ale odpadł już w ćwierćfinale, zaś z ESL One New York 2018 pożegnał się już po fazie grupowej.

Przypomnijmy, że podczas Majora gracze FaZe zdecydowali się na zmianę prowadzącego – gdy drużyna miała na swoim koncie już dwa przegrane mecze dowodzenie utracił Finn "karrigan'"Andersen, zaś jego obowiązki przejął Nikola "NiKo" Kovač. Okazuje się jednak, że przy okazji nowojorskich zawodów Duńczyk ponownie został IGL-em. – To był jeden z powodów, przez które zaczęliśmy grać słabo. Gdy tylko zaczęliśmy przegrywać to zaraz powróciły wspomnienia z Majora. Ludzie od razu powpadali w złe nastroje. Nie ma co gadać, ale faktycznie podczas tego turnieju powróciliśmy do złych nawyków – przyznał NiKo w rozmowie z serwisem HLTV.

Mimo fatalnego początku z G2 Esports 28-latek prowadził aż do końca pobytu FaZe w Stanach Zjednoczonych. – Mieliśmy umowę i to karrigan prowadził podczas tego turnieju. Chcieliśmy spróbować rozwiązać problemy, z którymi borykaliśmy się na początku Majora, ale nie wyszło nam to. Zobaczymy jak nam pójdzie teraz – stwierdził Kovač, by potem dodać: – Mało prawdopodobne jednak, by doszło do jakiejś zmiany w składzie. Niemniej od teraz karrigan nie będzie już naszym prowadzącym, od teraz tę rolę pełnić będę ja.

Pełny zapis rozmowy z Nikolą "NiKo" Kovačem w języku angielskim znaleźć można pod tym adresem.