Kierowane w stosunku do Valve zarzuty związane ze słabym wspieraniem Counter-Strike'a to śpiewka stara jak świat. Na ten temat powiedziano już wiele, co jednak nie powstrzymało Nicolaia "dev1ce'a" Reedtza z Astralis przed dołożeniem do całej dyskusji swoich trzech groszy.
Triumfator FACEIT Major London 2018 przyznał, że jeszcze kilka lat temu wszyscy profesjonaliści starali się przekazywać twórcom CS:GO swoje uwagi w nadziei, że chociaż część z nich zostanie wzięta pod uwagę. Jak się jednak okazuje, tak się nie działo, dlatego też trzy lata temu zawodnicy postanowili dać sobie spokój. Duńczyk zaznaczył jednocześnie, że Gabe Newell i spółka na pierwszym miejscu stawiają uczynienie gry bardziej przyjazną dla tzw. casuali, czyli zwyczajnych niedzielnych graczy.
I know we’ve had good updates but what makes casuals involved with the games are new achievements and content inside the game. Which they have had so little off.. just makes me wonder sometimes what’s happening.
— Nicolai Reedtz (@dev1ce) 1 października 2018
Przypomnijmy, że w tym roku w Counter-Strike'u pojawiły się m.in. nowy pistolet maszynowy MP5-SD, a także odświeżony interfejs Panorama. Jednocześnie Valve wprowadziło do produkcji zaledwie dwie skrzynki ze skinami, co jak na Amerykanów jest liczbą naprawdę małą. Wszak w przeszłości na przestrzeni całego roku kalendarzowego twórcy CS-a potrafili wydać cztery, a nawet pięć kontenerów ze skórkami do broni.