Od jakiegoś czasu słychać głosy, że CS:GO dni świetności ma już za sobą. Tymczasem najnowsze statystyki zdają się temu przeczyć. Według danych zgromadzonych przez serwis newzoo.com, w ostatnim roku Counter-Strike okazał się być najchętniej oglądanym tytułem pod względem esportu. Przynajmniej na platformie Twitch.tv.

Dane te skompletował i przedstawił w serwisie reddit użytkownik o pseudonimie PUBGCoefficient. Wedle jego szacunków, w przedziale od października 2017 roku do września roku 2018 liczba godzin obejrzanych transmisji esportowych dla CS-a wyniosła 240,1 miliona. Na drugim miejscu uplasowało się League of Legends (220 milionów), zaś trzecia pozycja przypadła w udziale Docie 2 (214,2 miliona). Pamiętajmy jednak, że dane te obejmują wyłącznie transmisje nadawane na Twitch.tv. W rankingu nie uwzględniono zatem zarówno widzów w serwisie YouTube, jak również streamów prowadzonych w mediach społecznościowych.

Powyższe dane mogą zaskakiwać, zwłaszcza biorąc pod uwagę spadek ogólnej popularności produkcji Valve wśród widzów, którzy nie oglądają CS:GO pod kątem esportu. Różnica w obejrzanych godzinach jest tutaj niezwykle klarowna. Dla przykładu we wrześniu tego roku Counter-Strike mógł cieszyć się pierwszym miejscem pod względem liczby godzin obejrzanych transmisji z turniejów. Kiedy jednak spojrzymy na wynik ogólny, popularny FPS spada na trzecią lokatę. Ba, w całym roku podobnych skoków możemy zaobserwować naprawdę sporo. Podkreśla to, jak wielką rolę w ogólnej popularności CS-a odgrywają profesjonalne zawody.

A tych obecnie mamy przecież sporo. Czy gdyby więc w ostatnich miesiącach w kalendarzu imprez zabrakło na przykład Majora, wynik ten byłby podobny? Oczywiście, że nie, wszak jest to główny czynnik determinujący liczbę widzów. Ponadto nie zapominajmy ilu spośród oglądających tak naprawdę śledzi przebieg rozgrywki. Dla wielu główną motywacją dołączenia jest przecież wizja otrzymania pamiątkowej skrzynki. Do redditowych danych należy zatem podchodzić z umiarkowanym optymizmem.

Jak zatem widać, CS:GO wciąż się trzyma. Niestety nie wiadomo, jak długo jeszcze nasz staruszek zdoła utrzymać przy sobie zarówno graczy, jak i widzów. Dużą rolę odgrywa tutaj Valve i ostatnie działania tej firmy mogą świadczyć, że próbują robić coś w kierunku jego odmłodzenia. Może więc z pomocą sceny profesjonalnej oraz głosu ludu CS:GO dostanie jeszcze drugą szansę? Póki co pozostaje nam cieszyć się tym co jest, a z dokładnymi statystykami możecie zapoznać się w tym miejscu.