Jeśli liczyliście na serię tie-breaków w ramach dzisiejszych zmagań Worlds 2018, musicie obejść się smakiem. EDward Gaming mimo porażki w meczu z Infinity eSports nie zawiodło po raz drugi i po pewnej wygranej z Dire Wolves zapewniło sobie fotel lidera grupy A. Wilki natomiast po dwóch dzisiejszych porażkach żegnają się z Mistrzostwami w tym miejscu.

EDward Gaming 1:0 Dire Wolves

Pierwszą krew oglądaliśmy błyskawicznie, bowiem jeszcze przed upływem drugiej minuty. Stan zabójstw otworzył Chen "Haro" Wen-Lin, a niespełna dwie minuty później asystował przy fragu Hu "iBoya" Xian-Zhao. Jeszcze przed 10. minutą EDward Gaming zapisało kolejną eliminację na koncie, a różnica w złocie wyniosła dwa i pół tysiąca. Choć Dire Wolves znalazło pierwsze zabójstwa, to dominacja EDG wciąż trwała w najlepsze.

Po serii natarć zakończonych zniszczonymi wieżami i wieloma śmierciami zawodników DW, reprezentanci LPL zdobyli pierwszego Nashora w 22. minucie. Wtedy też deficyt w złocie pogłębił się do dziesięciu tysięcy i zwycięstwo EDG było już tylko kwestią czasu. Nie minęło go wiele, a Haro i spółka byli już pod Nexusem Wilków i dopełnili dzieła zniszczenia.

Przed nami rozstrzygnięcie w grupie B. Już za kilka minut w Zatoce Przywoływaczy ujrzymy SuperMassive i G2 Esports, a zwycięzca tego spotkania zajmie fotel lidera i otrzyma lepsze rozstawienie w finałach. To spotkanie będziecie mogli obejrzeć pod tym adresem. Po więcej informacji dotyczących Worlds 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.